Dokładnie dał rade
poprostu fantazja...jakaś zmiana....sexowna bielizna...nietypowa sytuacja...mówił również abyśmy się do siebie nie zblizali przez tydzień najlepiej jesliby sie udało nie patrzec na siebie w sposób jak sie patrzy przed seksem na siebie złapałam się za głowe stwierdziłam,ze no głupi na własnego faceta mam nie patrzeć jak z nim mieszkam,ale po tygodniu kupiłam super bielizne zrobiłam kolacje przy swiecach winko było romantycznie i uwierz,ze wróciło wszystko poczułam takie pożadanie jak nigdy, bo brakowało nam siebie.I od tego czasu wróciło mi wszystko do czasu az problemy przeszły samych siebie i niestety się rozstalismy.Teraz mam cudownego faceta i tylko przed @ pare dni nie mam ochoty takto zawsze i wszedzie mam ochote
nie wiem czy to poskutkuje u innych mi pomogło,ale do seksuologa fajnie sie wybrac fajne maja pomysły znaczy przepraszam mój lekarz miał fajne