

Ja się dowiedziałam o poprzedniej ciaży w naszą 1 rocznicę slubu (podobno papierowa). Więc do małego pudełeczka wrzuciłam mnóstwo małych karteczek i do środka małe skarpeteczki.Ale mój mężulek się wtedy ucieszył,jak sie dowiedział że zostanie tatą.Wyściskał mnie, uśmiech mu z buzi nie znikał przez cały dzień.Był taki szczęśliwy...Ja bym chiała swojemu R dać buciki,ale jakbym wiedziała,że spodziewam się dzidziusia pomyslcie jakie to słodkie by było chłop by normalnie sie mi rozpłakałehh az sie wzruszyłam
no pomysł był fajny,szkoda że ciąża się nie utrzymała.geheimnis, super wymysliłas dobry pomysł
łazi za mną i ciągle maca mi piersi ,czy czasem nie stwardniały tak jak przy pierwszej ciąży.
przyznam szczerze ze ja też nie przypuszczałam że to wszystko będzie tak trudne i każde niepowodzenie tak bolesne.Dzisiaj uryczałam się jak nie wiem,chyba daruję sobie to mierzenie temperatury.Wiem z dokładnością do 2 dni kiedy wypada mi owulka,a tak to zaczynam świrować.Nie czerpię żadnej przyjemnosci z tych starań.To wszystko stało sie dla mnie prawdziwym koszmarem.Nie mam już siły psychicznej.Muszę się wreszcie uspokoić,bo jeszcze kilka takich cykli i wyląduję u psychiatry na leżance.nigdy nie wiedziałam że to takie trudne..
Wróć do „Przed Ciążą, czyli chcemy mieć dziecko”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość