no widzisz jakie grzeczne masz dziecko
a z zatwardzeniem 
współczuję.kamelek myślę
Dziewczyny ja tych profili nie znalazlam i na szczescie,bo chyba bym monitor rozwalila jakbym jakies pedofilsike swinstwo znalazla.Kurcze ktos powinien to troszke kontrolowac,przynajmniej te fikcyjne konta.Zboczki takie,na jakas przekleta wyspe z nimi i tyle.Jak sobie o nich pomysle,to az mi sie internetu odechciewa...
Kamelek-ja mysle nad nazwa,ale jeszcze nic madrego nie wymyslilam
W piatek bylismy ze znajomymi na Mikolaju w Kosiele,bylo sympatycznie,a potem poszlismy na Weinachtsmarkt czyli taki ogromny kiermasz swiateczny,ktory w Bochum trwa od 20 listopada do 23 grudnia.Tam sie wszystko sprzedaje,nawet sa trzy polskie stoiska,jedno z bursztynami,jedno z polska wodka i bigosem,a trzecie z bizuteria i porcelana ala Wloclawek.Oczywiscie najwiecej jest stoisk oferujacych grzane wina :)Przy takiej pogodzie ciesza sie jak zwykle ogromnym powodzeniem.Nasz Antos jak zobaczyl karuzele to z podniecenia na bacznosc w wozeczku stanali musialam z nim az 5 razy jezdzic a i tak bardzo nieszczesliwy z nie schodzil.Mysle,ze 100 ratzy byloby mu malo.Mikolaj tez przyszedl do domu i Antos musze powiedzec byl dzielny,nawet podal Mikolajowi reke
i tanczyl dla Mikolaja .MY nie bylismy tak wspanialomyslni jak Mroweczka i Mroweczek,wiec o perkusji nie moglo byc mowy 
musial sie zadowolic takim domkiem drzewkiem z ludzikami,to gra i uczy takie tam kolejne badziewie.Zjechala sie cala rodzinka na Mikolaja,wiec ja jak zwykle dyzur calodobowy 
w kuchni.Dzis bylismy juz po choinke,ale bedziemy ja stroic za dwa tygodnie,to wtedy jest szansa ,ze przetrwa do Swiat.
Mordeczka-a ja mialam nadzieje,ze w tym roku juz odslonisz naszemu Mikolajowi to sianko :)
Kamelek-ja mysle nad nazwa,ale jeszcze nic madrego nie wymyslilam
W piatek bylismy ze znajomymi na Mikolaju w Kosiele,bylo sympatycznie,a potem poszlismy na Weinachtsmarkt czyli taki ogromny kiermasz swiateczny,ktory w Bochum trwa od 20 listopada do 23 grudnia.Tam sie wszystko sprzedaje,nawet sa trzy polskie stoiska,jedno z bursztynami,jedno z polska wodka i bigosem,a trzecie z bizuteria i porcelana ala Wloclawek.Oczywiscie najwiecej jest stoisk oferujacych grzane wina :)Przy takiej pogodzie ciesza sie jak zwykle ogromnym powodzeniem.Nasz Antos jak zobaczyl karuzele to z podniecenia na bacznosc w wozeczku stanali musialam z nim az 5 razy jezdzic a i tak bardzo nieszczesliwy z nie schodzil.Mysle,ze 100 ratzy byloby mu malo.Mikolaj tez przyszedl do domu i Antos musze powiedzec byl dzielny,nawet podal Mikolajowi reke
i tanczyl dla Mikolaja .MY nie bylismy tak wspanialomyslni jak Mroweczka i Mroweczek,wiec o perkusji nie moglo byc mowy musial sie zadowolic takim domkiem drzewkiem z ludzikami,to gra i uczy takie tam kolejne badziewie.Zjechala sie cala rodzinka na Mikolaja,wiec ja jak zwykle dyzur calodobowy w kuchni.Dzis bylismy juz po choinke,ale bedziemy ja stroic za dwa tygodnie,to wtedy jest szansa ,ze przetrwa do Swiat.Mordeczka-a ja mialam nadzieje,ze w tym roku juz odslonisz naszemu Mikolajowi to sianko :)
Cześć dziewczynki
Weekend... i po weekendzie, mikołajki się nam udały, tylko Krystian bał się Mikołaja nawet zdjęcia nie chciał zrobić... ale z prezentów dzieciaki zadowolone i to najważniejsze.
KAMELEK - ja też myśle... ale na razie nic fajnego nie przychodzi mi do głowy. Życzę ci dużo zdrówka i oby Lenka się nie zaraziła
KATRIN - dobrze mieć dziecko przy najmniej na karuzeli można sobie pojezdzić
KOLKA - dla Ciebie też dużo zdrówka
MORDECZKA - najlepsze życzenia, dużo zdrówka, spełnienia marzeń i wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Duża buźka dla Ciebie :ico_buziaczki_big:
PS. Miłego pobytu u kuzyna
DELICJA - super, że z samochodu ma frajdę i Olcia i tata. A na teściów to najlepiej się chyba uodpornić i o ile to możliwe nie zwracać na nich uwagę...
MRÓWECZKA - jak tam idzie Eryśkowi gra na perkusji? Odważna z Ciebie kobita... ja bym nie kupiła takiego pprezentu bo pewnie po tygodniu byłabym głucha
Widzisz jakiego masz grzecznego synka, sam spać idzie.
Krystiano miała spać... ale niestety mu to nie wyszło i już mnie woła... ech muszę iść do niego. Miłego dnia kobitki.
Weekend... i po weekendzie, mikołajki się nam udały, tylko Krystian bał się Mikołaja nawet zdjęcia nie chciał zrobić... ale z prezentów dzieciaki zadowolone i to najważniejsze.
KAMELEK - ja też myśle... ale na razie nic fajnego nie przychodzi mi do głowy. Życzę ci dużo zdrówka i oby Lenka się nie zaraziła
KATRIN - dobrze mieć dziecko przy najmniej na karuzeli można sobie pojezdzić
KOLKA - dla Ciebie też dużo zdrówka
MORDECZKA - najlepsze życzenia, dużo zdrówka, spełnienia marzeń i wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj Duża buźka dla Ciebie :ico_buziaczki_big:
PS. Miłego pobytu u kuzyna
DELICJA - super, że z samochodu ma frajdę i Olcia i tata. A na teściów to najlepiej się chyba uodpornić i o ile to możliwe nie zwracać na nich uwagę...
MRÓWECZKA - jak tam idzie Eryśkowi gra na perkusji? Odważna z Ciebie kobita... ja bym nie kupiła takiego pprezentu bo pewnie po tygodniu byłabym głucha
Widzisz jakiego masz grzecznego synka, sam spać idzie.Krystiano miała spać... ale niestety mu to nie wyszło i już mnie woła... ech muszę iść do niego. Miłego dnia kobitki.
bardzo się z tego cieszymychciałam się dziś tylko zameldować,ze żyję
Jak się czujesz?
hahaha, no i wiele innych rzeczy też... bez wstydu, bo to przecież dla dziecka, prawda?? Ja np latem ( w końcudobrze mieć dziecko przy najmniej na karuzeli można sobie pojezdzić
) pojeździłam sobie kucykiem po naszym parku. Z Julką oczywiście katrin, czytałam w jakiejś gazecie o tych jarmarkach, miałam właśnie spytać Ciebie, czy się wybierasz, ale uprzedziłaś mnie. Dobrze masz z tym jarmarkiem, zawsze to jakaś rozrywka. U nas to tylko bazar zwykły jest
kamelek1, życzę zdrówka! Nad nazwą dumam, ale nic mi do głowy jeszcze nie przyszło.A my miałyśmy dziś wizytę lekarską. U nas w domu dla odmiany. Bo nie dostałyśmy się do przychodni, ale że lekarka, tak się składa jest naszą sąsiadką, więc zrobiła nam niespodziankę (miło z jej strony, ale pierdolnik miałam taki, że hoho
) Mamy leczyć tradycyjnym już syropkiem. Jula już mniej kaszle, ostatnie noce miałam z życiorysu wyjęte- zero snu, sam płacz+ wymioty. Dziś już jest extra. Te zgrzytanie zębami, to oczywiście nie owsiki a ząbkowanie 
Potem pojechałam szukać kreacji na sylwestra, ale nie ma nic takiego co by mi się podobało. A jak znalazłam to oczywiście: cena, nie ten rozmiar, wyglądam jak własna ciotka lub troglodyta itd. Znacie ten ból.
Potem ku radości mojego dziecka wylałam w łazience jodynę... Kuźwa, ale kilka kropel szkód mi narobiło. Teraz nie mam wyjścia jak wyszorować całą łazienkę generalnie. Już mnie oczy szczypią od tych domestosów. A ręce mam uwalane do łokci na fioletowo
A julka" Mamusia- pokaż rączki... Ooo brudne raczki, Mikołaj nie przyniesie mamusi prezentów" hahaha I tak co chwilę mnie straszyła Dobra... Idę... jeszcze sporo przede mną roboty.
papa
hej dziewczyny, w sumie to zapomniałam co miałam napisać , po tym jak zajrzałam na wspólny termin grudniówek. tragedia 
dzidzia zmarła strasznie mi żal tej dziewczyny i jej dzieciątka w środę miała rodzić...
u nas kryzysu kupowego ciąg dalszy w środę jadę do alergologa, może coś doradzi, w ogóle to dziś jestem u kresu załamania nerwowego,
caro witaj kochana, wreszcie
kolka zdrowiejcie
katrin brawa dla Antosia, że tak miło przyjął gościa
kamelek to ma być coś dla dzieci tak???dobrze pamiętam???no to może raj malucha??ale to chyba trochę banalne
[ Dodano: 2008-12-08, 23:05 ]
Boże tak bardzo współczuję tej dziewczynie, nie mogę przestać o niej myśleć
dzidzia zmarła strasznie mi żal tej dziewczyny i jej dzieciątka w środę miała rodzić...u nas kryzysu kupowego ciąg dalszy w środę jadę do alergologa, może coś doradzi, w ogóle to dziś jestem u kresu załamania nerwowego,
caro witaj kochana, wreszcie
kolka zdrowiejcie
katrin brawa dla Antosia, że tak miło przyjął gościa
kamelek to ma być coś dla dzieci tak???dobrze pamiętam???no to może raj malucha??ale to chyba trochę banalne
[ Dodano: 2008-12-08, 23:05 ]
Boże tak bardzo współczuję tej dziewczynie, nie mogę przestać o niej myśleć
Delicja ja nie mogę sobie miejsca znależć, siedzę i płacze, za 2 dni synek karoliny miał być na świecie, a tu taka tragedia , nic mi sie nie chce...........czemu takie rzeczy dzieją sie na świecie ...karolina jest na wątku grudniowym taką naszą kwietniową Mordeczką , nie wiemy nawet czy jeszcze zajrzy do nas
, nic mi sie nie chce...........czemu takie rzeczy dzieją sie na świecie ...karolina jest na wątku grudniowym taką naszą kwietniową Mordeczką , nie wiemy nawet czy jeszcze zajrzy do nas Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość