czesc
dziekujemy za komplementy dla naszego skrzacika hihi
Juli lelek bawil sie ta zabawka ladnie na zajeciach.. w domu jednak mnie
ale w ciagu dwoch dni dostal za duzo.. i wszystko jest fajne na chwile
wiec mysle ze do tego wroci jeszcze
poki co autka sa najlepsze
dostal az 4. dwa komplety po dwa (tata szczesliwy) dwa terenowe do wspinania . swiecace hehe
i dwa ze skocznia... rozpedza je i szaleje..
poczatkowo bal sie kiedy same jezdzily ale teraz juz ok
no i ta tablice jeszcze ma do rysowania
za duzo nowosci mysle..
teraz gwiazdka jeszcze....
krzeselko uczydelko juz zamowione. lada dzien bedzie w PL czekac hihi
Bewu uff dobrze ze sytuacja sie unormowala. napewni latwo nie bylo.. ale teraz wazne aby maz juz nie zawiodl cie wiecej!!! mocno ci tego zycze!!!
Aniu czesc!!!! nie moge sie juz doczekac relacji!!! z poordu zpierwszych dni razem,reakcji helenki????
edyta podziwiam za te panelowanie!!! swietnie ci poszlo!!
frydza trzymam kciuki aby mezulel wypadl swietnie na rozmowie!!
madzia czesc!! nie dziwie sie ze MArcinek mial takiego wypasnego MIkolaja. przeciez to najgrzeczniejsze dziecko na watku!!! hihi super
kamila ciebie juz nie ma ale pewnie nadrobisz po powrocie.. zapomnialam wspomniec ze tomek ma sliczny szlafrok..
a i ze chyba sie zmowili bo dokladnie w te sama noc lelek robil podbne jazdy.. obudzil sie skakal po nas, wsiadal adamowi na glowe/szyje i jezdzil jak na koniu
no baardzo smieszne to bylo dla niego..
a ja myslalam ze zaraz go udusze ze te numery heheeh
blizniaki jak nic!
my dzis z tatusiem.. i prawdopodobnie juz do swiat
robotka sie skonczyla
tzn adas zakonczyl prywatna fuche
a na razie nic wiecej sie nie zapowiada
wiec odpocznie troche. a za 2 tyg wylot do PL
oczywiscie on jak nie pracuje to juz ma wyrzuty
choc intesywnie ostatnio zapieprzal, i dobrze zarobil
ale najbardziej go meczy ze kaska sie rozplynela nie wiadomo gdzie.. i zadna radosc z tego teraz
ach faceci
zawsze tak racjonalnie do zycia podchodza??
hehe
dzis wstalam o 12.30
adas rano wzial lelka i pojechal rozgladac za praca na nowy rok hihi
a jak wrocili to pojechalismy do Playhousu
adam mial dopiero pierwsza mozliwosc szalenstw tam z lelkiem
wspinali sie na najzyzsze poziomy. dla starszakow hehe
super bylo
pozniej pojechalismy do lekarza,
bo 3 tyg lelek kaszle. raz mniej raz gorzej wrr
no ale osluchal go i wszystko czyste..
wiec wyszlismy tylko z kropelkami do noska..
hmmm
ide zagladnac do lazani bo zostawilam w piekarniku hihi