A i Osity coś nie widać

hahhahha, o wilku mowa

wlasnie czytam i...

karola, a co ty za numer tutaj wycinasz?? kurka, nie mozesz na tylku tych 2 dni usiedziec spokojnie??? kurcze, bede sie denerwowala, no ale wiecie, mam takie psieczucie, ze karola jeszcze dzis kostka zobaczy... w sumie 2-3 dni nie beda im graly roznicy a pozbeda sie "klopotu" juz dzisiaj
evik - 10 a ja 12

i bedzie ciag zachowany
ania, wiesz, ja mialam podobny cyrk w up w siedlcach... i chyba masz ten sam pokoj, nie? ja mialam z literka "m"

no wiec, u mnie bylo tak, ze pojechalam do szpitala na kokntrole i mnie zostawili na pewne badania

a wiadomo - w polandzie zeby bylo "rentownie" to pacjenta na 3 dni zostawiaja, a to wawka byla

skoro jestem bezrobotna, to l4 sie nie wystawia, prawda? bo dla kogo??? bezrobotnego??? no i wzielam ten wypis i poszlam jakos nastepnego dnia a baba z morda ze nie bedzie szukac moich papierow, ze data to data i ze jej nic nie obchodzi ze gdzies tam bylam

bo mialam OBOWIAZEK sie zglosic i ze wykresli mnie z listy itp itd... popatrzylam sie na babe, ale nie tylko ja - kolezanka tej "milej" pani tez sie na nia spojrzala wymownie... a ja - ze prosze bardzo, niech mnie skresli. tylko niech pieczatke ladnie postawi, zeby bylo wiadomo, jak sie nazywa i kto pozniej konsekwencje tego skreslenia z listy bedzie ponosil

ze ja bez problemu strace kilka godzin, ale ona straci wiecej na tym wszystkim... bo znam taka mila pania z tygodnika siedleckiego i w ogole..

a ze ja czasami jak jestem juz zmeczona ludzka glupota i chamstwem to tez jestem wyszczekana, to pani nagle z tonu spuscila i powiedziala, ze nie ma po co sie denerwowac, ze nie musze na nia krzyczec

i tym bardziej straszyc

ale od tamtej pory nie mialam problemow. oczywiscie wyjasnienie zlozyc trzeba bylo

nie wystarczylo pokazac wypisu ze szpitala
kurcze, nie daje mi spokoju karola
