Awatar użytkownika
emalia30
4000 - letni staruszek
Posty: 4924
Rejestracja: 09 lis 2007, 11:51

09 gru 2008, 11:31

Anuszka, tez tak sobie mysle,ale tak jakos miata mna,ze staram sie pomyslec co by zrobic,by jej choc troszke w bolu ulzyc :ico_placzek:,stad ten pomysl z sms :ico_noniewiem: :ico_placzek:
Ostatnio zmieniony 09 gru 2008, 11:31 przez emalia30, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

09 gru 2008, 11:31

Ankafs wysłała Jej już wczoraj smsa od nas wszystkich- i myślę że to wystarczy. Poza tym żadne słowa nie oddadzą tego co czujemy, a Karolcia wie że jesteśmy z nią.

[ Dodano: 2008-12-09, 10:32 ]
Niestety dziewczyny, my nie jesteśmy jej w stanie ulżyć, pomimo najszczerszych chęci

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

09 gru 2008, 11:38

Myślę,ze Karoli potrzebny jest spokój a i tak na pewno rodzina ja nie pokoi. Dajmy jej odpocząć tym bardziej,że sama nic więcej nie pisze to widocznie nie potrzebuje teraz kontaktu z TT.

Pewnie i tak odczuwa nasze wsparcie duchowe.

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

09 gru 2008, 11:44

Poza tym żadne słowa nie oddadzą tego co czujemy, a Karolcia wie że jesteśmy z nią.
Jestem tego samego zdania.

Awatar użytkownika
a$ka
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 255
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:00

09 gru 2008, 11:53

Asika-obawiam się że skoro napisała o indukcji to chodziło o zwykły poród, choć też przeraża mnie wielkość Kostka. Nie mogę sobie wyobraxić jak można kazać komuś uczynić tak wielki wysiłek, dla kogo, po co skoro już nie ma dzieciątka.Skąd wziąść tyle siły żeby przez to przejść??? Jaki jest tego sens? Nasza KArolcia jest silną kobietką, ale żeby aż na taką próbę wystawiać jej siłę...??? Bardzo, baaardzo się o nią martwię
nie możesz pisać,że nie ma dzieciątka-ono jest!!! nadal jest jej dzieckiem!!!
Ja straciłam syna w 5tym miesiącu ,w mikołajki minęło 2 lata i nadal mowie,że mam troje dzieci a jedno z aniołkami bawi się w niebie.To jest było i bedzie jej dziecko.
Siedze i płaczę bo wiem jak wielki ból jest w niej,jak się czuje czego nie może pojac...i pyta dlaczego ja ,gdzie jest Bóg skoro tak doświadcza włąśnie nas-matki!!??
nie ma odpowiedzi,nie ma słów które złagodzą ból matki po stracie,i nawet czas nie złagodzi go...bo wszystko ma w sercu,w pamięci..
Mogę tylko łączyć się z nią w bółu i jeszcze dziś zapalę w grocie Matki Boskiej znicz za nasze i wszystkie forumowe ANIOŁKI

śpij maleńki niech anioły Cię kołyszą............

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

09 gru 2008, 12:02

czesc
ja tez wyslalam sms-a karoli, od razu jak przeczytalam wiadomosc od ani... nie moglam sie powstrzymac po prostu :ico_placzek:
wylaczylam od razu kompa i poszlam do lozka. spac nie moglam, normalne, balam sie o karoline, balam sie o jej rodzinke, o meza - boziu, sam w trasie, jak on to zniosl? oni tak sie kochaja i taki byl dumny z synka :ico_placzek:
jakos nie moge tego pojac, dziewczyny! nie dociera do mnie po prostu. zeby na tym etapie ciazy? jak? dlaczego??? czemu akurat karola??? nasza matula tutaj, nasza przewodniczka. i do tego jeszcze dotarlo do mnie co oznacza indukcja :ico_olaboga: i co, ona tam cala noc z kostkiem lezala sama sobie pozostawiona??? boze, dlaczego taka znieczulica w ogole panuje?
boje sie jak cholera. boje sie o karole, o jej rodzine i.. o nas. boje sie jak sie do niej odezwac, jak pokazac jej nasze dzieciaki??? z jednej strony sie zaprzyjaznilismy, mimo ze wirtualnie, to jednak tyle wspolnych przejsc ze sa to przyjaznie jak najbardziej realne. i bedzie mi brakowalo kostka juz pewnie zawsze na naszym watku. karolina mam nadzieje, ze wpadnie od czasu do czasu chociaz :ico_placzek:

nie wiem, kiedy znow napisze, moze dopiero jak cos sie bedzie dzialo... w kazdym badz razie - poinformuje jak wybije godzina, ale po prostu jakos strasznie mnie przygnebila sytuacja karolci i jesli sie nie pojawie, to wiedzcie ze wszystko jest ok tylko musze sobie swoje przemyslec. buziaki, kochane!!!

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

09 gru 2008, 12:06

Masz rację Aśka, nie o to mi chodziło, jest dzieciątko, ale właśnie nie widzę sensu tego wszystkiego. Cały ból którego doświadczasz w czasie porodu, jest po to żeby wreszcie utulić swoje maleństwo, żeby móc go przystawić do piersi, żeby mieć Je wreszcie przy sobie. Może to i wskazane ze względu fizjologicznych dla zdrowia kobiety, może się nie znam ale wydaje mi sie to nieludzkie że każą się męczyć kobietom przy normalnym porodzie. Tymbardziej że Kostek wazył ponad 5 kg i od dawna była mowa że jesli przekroczy 4kg bedzie cc, również ze względu na zdrowie Karoli. A że na zawsze będzie w sercu rodziców to przecież naturalne i nie twierdze że jest czy będzie inaczej.

Awatar użytkownika
edit53
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2034
Rejestracja: 10 mar 2007, 18:46

09 gru 2008, 12:06

przykro mi bardzo :ico_placzek: :ico_placzek: w takim momencie czlowiek nawet nie wie co ma napisac bo zadne slowa nie sa odpowiednie dla tego bulu :ico_placzek: :ico_placzek: teraz tylko mozna sie modlic za aniolka za karoline i za jej rodzine [*] :ico_placzek: :ico_placzek:

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

09 gru 2008, 12:12

:ico_placzek:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

09 gru 2008, 12:18

Asik- Evik jest w szpitalu, położyli ją pod kątem badania na choleostazę (była moza o 3 dniach). Mam nadzieje że wszystko u niej ok. Niestety nie mam do niej telefonu,ale może ma któraś z Was? Ewka miała numer do Karoliny i konatktowała sie z nią- jakbyście miały, może trzeba byłoby ją poinformować żeby oszczędzić niezręcznej sytuacji.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość