kurde 3 godz jazdy to meczarnia

ale trafiłam na boskiego instruktora, od razu wdalismy sie w gadke jakbysmy byli starymi kumpalmi

spoko facet, konkretny, szkoda ze jestem mezatka

no ale coz..nie nastawiam sie specjalnie na ten egz oczywiscie wszystko zalezy na jakiego egzaminatora trafie bo dzis np oblała laska co w sumie wyjezdziła 60 godz, bo 30 sobie nonono osobno i obalal ja przy wyjezdzie z osrodka bo lekko najechała na linie ciagla

jakis czub z tego egzaminatora

a..i nie jestem pierwsza ktora narzekała na ta instruktorke co miałam, ponoc teraz z nim jezdzi laska co tez jest przed egz a on ja ocenia tak na 3 jazde

to dopiero musi byc antytalent

a poza tym powiedział mi ze ta moja była instruktorka juz jest egzaminatorem..czujecie blusa jakby mi tak z nia padł egzamin

ciekawe czy udawałaby ze mnie nie zna
a poza tym
u nas romantyzmu nigdy nie w sumie nie było..jedna kolacja przy swiecach w zyciu, jeden list miłosny i to by było na tyle

a jezeli juz cos to wynika to raczej z mojej inicjatywy a to juz nie to samo
kamila a to pech..ale przewaznie jest tak ze jak juz co innego planujesz to wszystko sie zaczyna powoli komplikowac..szkoda jakby ten etat miał przypasc tobie..ale ten staz to odrobisz nie?
zborra uff..dobrze ze to nic powaznego, a szkoda ze czasem nie
kate na pewno dasz rade cos znalezc tylko zas troche zachodu cie czeka..
Julii a moze Krzysiu ma problemy z zasnieciem własnie dlatego ze jest przemeczony??
Mila np ma tak, jak nie pojdzie na drzemke to potem jakiegos powera dostaje i choc zmeczona jest, ma juz maciupcie oczka to nie umie zasnac i czesto sie w nocy wybudza i wczesnie rano sie budzi
