Obyscie z J. sie dogadali.. takie warczenie do siebie pod wpływem emocji -zwlaszcza z wkurzenia na dzieciaka.. jestzgubne i beznadziejne. Wszystkie o tym wiemy!
Powodzenia!
Ach.. Zborra- Wyluzujcie. Kazde dziecko czasami zamienia sie w potwora. Moim zdaniem towlasnie testowanie was..Tak jak Krzys. Kazdy ma na to swoj sposob. Wazne zeby działał! Ty bierzesz Hanie w nocy i czujesz, ze jej jest lepiej, a Ty przynajmniej sie wyspisz! Przeciez nie musi mieszkac juz na dobre w swoim pokoiku. Łozeczko turystyczne to cudowna sprawa
Obyscie z J. sie dogadali.. takie warczenie do siebie pod wpływem emocji -zwlaszcza z wkurzenia na dzieciaka.. jestzgubne i beznadziejne. Wszystkie o tym wiemy!
Powodzenia!
Obyscie z J. sie dogadali.. takie warczenie do siebie pod wpływem emocji -zwlaszcza z wkurzenia na dzieciaka.. jestzgubne i beznadziejne. Wszystkie o tym wiemy!
Powodzenia!
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
kurde 3 godz jazdy to meczarnia 
ale trafiłam na boskiego instruktora, od razu wdalismy sie w gadke jakbysmy byli starymi kumpalmi 
spoko facet, konkretny, szkoda ze jestem mezatka no ale coz..nie nastawiam sie specjalnie na ten egz oczywiscie wszystko zalezy na jakiego egzaminatora trafie bo dzis np oblała laska co w sumie wyjezdziła 60 godz, bo 30 sobie nonono osobno i obalal ja przy wyjezdzie z osrodka bo lekko najechała na linie ciagla jakis czub z tego egzaminatora 
a..i nie jestem pierwsza ktora narzekała na ta instruktorke co miałam, ponoc teraz z nim jezdzi laska co tez jest przed egz a on ja ocenia tak na 3 jazde to dopiero musi byc antytalent 
a poza tym powiedział mi ze ta moja była instruktorka juz jest egzaminatorem..czujecie blusa jakby mi tak z nia padł egzamin ciekawe czy udawałaby ze mnie nie zna
a poza tym
u nas romantyzmu nigdy nie w sumie nie było..jedna kolacja przy swiecach w zyciu, jeden list miłosny i to by było na tyle
a jezeli juz cos to wynika to raczej z mojej inicjatywy a to juz nie to samo
kamila a to pech..ale przewaznie jest tak ze jak juz co innego planujesz to wszystko sie zaczyna powoli komplikowac..szkoda jakby ten etat miał przypasc tobie..ale ten staz to odrobisz nie?
zborra uff..dobrze ze to nic powaznego, a szkoda ze czasem nie
kate na pewno dasz rade cos znalezc tylko zas troche zachodu cie czeka..
Julii a moze Krzysiu ma problemy z zasnieciem własnie dlatego ze jest przemeczony??
Mila np ma tak, jak nie pojdzie na drzemke to potem jakiegos powera dostaje i choc zmeczona jest, ma juz maciupcie oczka to nie umie zasnac i czesto sie w nocy wybudza i wczesnie rano sie budzi
ale trafiłam na boskiego instruktora, od razu wdalismy sie w gadke jakbysmy byli starymi kumpalmi spoko facet, konkretny, szkoda ze jestem mezatka no ale coz..nie nastawiam sie specjalnie na ten egz oczywiscie wszystko zalezy na jakiego egzaminatora trafie bo dzis np oblała laska co w sumie wyjezdziła 60 godz, bo 30 sobie nonono osobno i obalal ja przy wyjezdzie z osrodka bo lekko najechała na linie ciagla jakis czub z tego egzaminatora a..i nie jestem pierwsza ktora narzekała na ta instruktorke co miałam, ponoc teraz z nim jezdzi laska co tez jest przed egz a on ja ocenia tak na 3 jazde to dopiero musi byc antytalent a poza tym powiedział mi ze ta moja była instruktorka juz jest egzaminatorem..czujecie blusa jakby mi tak z nia padł egzamin ciekawe czy udawałaby ze mnie nie zna a poza tym
u nas romantyzmu nigdy nie w sumie nie było..jedna kolacja przy swiecach w zyciu, jeden list miłosny i to by było na tyle
a jezeli juz cos to wynika to raczej z mojej inicjatywy a to juz nie to samo kamila a to pech..ale przewaznie jest tak ze jak juz co innego planujesz to wszystko sie zaczyna powoli komplikowac..szkoda jakby ten etat miał przypasc tobie..ale ten staz to odrobisz nie?
zborra uff..dobrze ze to nic powaznego, a szkoda ze czasem nie
kate na pewno dasz rade cos znalezc tylko zas troche zachodu cie czeka..
Julii a moze Krzysiu ma problemy z zasnieciem własnie dlatego ze jest przemeczony??
Mila np ma tak, jak nie pojdzie na drzemke to potem jakiegos powera dostaje i choc zmeczona jest, ma juz maciupcie oczka to nie umie zasnac i czesto sie w nocy wybudza i wczesnie rano sie budzi
Juli, - hmmm może coś wykombinuję... ale wolałabym taki malutki kalendarzyk... a takich chyba nie robią... taki A5 na pół i jescze na pół ... yyy to jaki to rozmiar
zborra, kurczę... no jakiś powód pewnie ma że łka... ale nie nerwami uspakajać, tylko stanowczo wyciszać.... imetoda zdatej płyty... u nas podziałało u obojga narodów
chociaż jak nie ma J. to próbują wymuszać .... ostatnio Miłosz głodny na noc się robi... a przy kolacji brzuszek ma pełny...
a Miśka lubi zasypiać opatulona w kokon na ramionach... /szkoła teściowej/... w domu nie ma szans... ale czasem uda jej się wymusić
zborra, kurczę... no jakiś powód pewnie ma że łka... ale nie nerwami uspakajać, tylko stanowczo wyciszać.... imetoda zdatej płyty... u nas podziałało u obojga narodów
chociaż jak nie ma J. to próbują wymuszać .... ostatnio Miłosz głodny na noc się robi... a przy kolacji brzuszek ma pełny...
a Miśka lubi zasypiać opatulona w kokon na ramionach... /szkoła teściowej/... w domu nie ma szans... ale czasem uda jej się wymusić
LAdy - fajnie, ze trafilas na takiego otwartego faceta! Wierz w siebie. Moja kumpela wziela jakies ziolowe tabletyy na uspokojenie i miala zwolnione tempo, wszystko ladnie mowila, kojarzyla, robila nie nerwowo tylko tak delikatnie i zdała hehe A trzy dni wczesniej caly czas siedziala na kiblu tak sie bała.
Ja stwierdzilam ze jak za 2 nie zdam i bede pewnie sie czuła to kupuje.W nonono mam toczekanie, zapisywanie sie na egzaminy, oblewanie za bzdury i zdzieranie z ludzi kase! Itak szkoła jazdy jest na ulicach.
A trzy dni wczesniej caly czas siedziala na kiblu tak sie bała. Ja stwierdzilam ze jak za 2 nie zdam i bede pewnie sie czuła to kupuje.W nonono mam toczekanie, zapisywanie sie na egzaminy, oblewanie za bzdury i zdzieranie z ludzi kase! Itak szkoła jazdy jest na ulicach.
Lady,no ale bylby numer jakbys faktycznie na te babke trafila moze dalaby Ci zdac dla swietego spokoju ale chyba nastawienie lepsze od razu jak instruktor fajny nie,to wiele daje!!a przystojny?
Zborra,ja tam nie wiem czy Hania wymusza czy nie bo to Twoje dziecko i Ty widzisz najlepiej...ja np. rozpoznaje kiedy Maya placze naprawde,placz jest wtedy inny i lkanie a nie naciaganie placzu...i moze zeby faktycznie,dzieci tylko takim sposobem moga dac znac ze cos jest nie tak... a moze niedlugo Hania sama Ci powie o co chodzi z tym zasypianiem i nockami ja nie stosuje i nigdy nie stosowalam tej zasady twardej zeby nie brac,zostawic az padnie z sil...nie podoba mi sie ona ale wiem ze u niektoryc skutkuje...ja wole po dobroci jednak..i dla mnie wygodniej i dla Mayi dobrze bo nie jest nerwowa,nie stresuje sie i zasypia sama chetniej....jak ostatnio nawet na twardej podlodze....juz staram sie jej nie zaprowadzac w dzien na drzemke do chwili kiedy sama o tym nie zdecyduje bo tez sie duzo nerwow najadlam jak mi w dzien po kilka podejsc do drzemki robila ..wole zeby sama zdecydowala kiedy i czy idzie spac bo wtedy bez problemu zasypia a jak nie chce to nie spi i tak 1-2 razy w tygodniu nie spi mi w dzien.... ale to juz taki etap chyba
teraz juz smacznie spi tak jak myslalam po 21.00 poszla nunu....
moze dalaby Ci zdac dla swietego spokoju ale chyba nastawienie lepsze od razu jak instruktor fajny nie,to wiele daje!!a przystojny? Zborra,ja tam nie wiem czy Hania wymusza czy nie bo to Twoje dziecko i Ty widzisz najlepiej...ja np. rozpoznaje kiedy Maya placze naprawde,placz jest wtedy inny i lkanie a nie naciaganie placzu...i moze zeby faktycznie,dzieci tylko takim sposobem moga dac znac ze cos jest nie tak...
a moze niedlugo Hania sama Ci powie o co chodzi z tym zasypianiem i nockami ja nie stosuje i nigdy nie stosowalam tej zasady twardej zeby nie brac,zostawic az padnie z sil...nie podoba mi sie ona ale wiem ze u niektoryc skutkuje...ja wole po dobroci jednak..i dla mnie wygodniej i dla Mayi dobrze bo nie jest nerwowa,nie stresuje sie i zasypia sama chetniej....jak ostatnio nawet na twardej podlodze....juz staram sie jej nie zaprowadzac w dzien na drzemke do chwili kiedy sama o tym nie zdecyduje bo tez sie duzo nerwow najadlam jak mi w dzien po kilka podejsc do drzemki robila ..wole zeby sama zdecydowala kiedy i czy idzie spac bo wtedy bez problemu zasypia a jak nie chce to nie spi i tak 1-2 razy w tygodniu nie spi mi w dzien.... ale to juz taki etap chyba teraz juz smacznie spi tak jak myslalam po 21.00 poszla nunu....
ja tez ostatnio czekam jak jagoda sama mi daje do zrozumienia ze jest spiąca i wtedy ją kłade
ale na wieczór to po dobranocce to koniec i spac
ale karola ty rób jak czujesz
przeciez nie mozna cały czas wysłuchiwac takich ryków
moze hanutka jest bardzo wrażliwa i porpostu teraz ma taki czas na mamusie
ale na wieczór to po dobranocce to koniec i spac
ale karola ty rób jak czujesz
przeciez nie mozna cały czas wysłuchiwac takich ryków
moze hanutka jest bardzo wrażliwa i porpostu teraz ma taki czas na mamusie
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość