a no właśnie co do świat to u nas też raczej nie bedzie atmosfery, pamiętam jak urodziłam
oskarka to za 2 tygodnie była Wielkanoc i dla mnie nic sie nie liczyło tylko mały, a o gościach to wogóle nie myślałam, teraz tak samo, nawet nie wiem czy dużą choinke ubierzemy
, zawsze uwielbiałam ten grudniowy okres, dekoracje w sklepach na ulicach, a teraz jak chodzę po mieście to jakos tak inaczej wszystko odbieram, a teraz to tylko myślę,zeby
filipek urodził sie zdrowy....kupilismy małą choineczke, stoi na drukarce-chyba starczy w tym roku, na mieszkanie poszła masa pięniedzy, do tego jeszcze nie mamy wózka, a chce jeszcze kupic monitor oddechu, wiec nawet o prezentach nie myślałam, tylko dla
Oskarka cos tam kupimy.....
co do masazu szyjki to ja nie miałam, ale słyszalam same niepochlebne opinie i mam nadzieje,ze tego unikniemy, no bo własnie jest to bardzo bolesne, a za duzo nie daje, lepszy na przyspieszenie rozwarcia jest jakis żel-nie wiem dokładnie jak sie nazywa, ale u nas chyba nie stosują, bo za drogi