Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

10 gru 2008, 21:08

Lady,16.30 byl obiad dzis bo spalismy dzisiaj pisalam ....no my zawsze jemy miedzy 15-16.30 bo tak Arek wstaje i niz sie wyprysznicucje to akurat jemy...

a co fajnego wymyslilas dla mamy i tesciowej?do Arka rodzicow juz paczki dotarly i chyba sie podobaja prezenty i o adres pytali wiec chca pewnie tez cos wyslac,ciekawe co :ico_noniewiem:

Maya slaba byla i kapiel wymusila a teraz biega po salonie bo spac nie mogla jednak i taka zadowolona ze udalo jej sie wyprosic zejscie na dol-nigdy nie schodzi tu po kapieli no ale jak spac nie umie to po co ma sie meczyc nie?i dojada kolacje-chyba glod ja zmusil :ico_haha_01:

[ Dodano: 2008-12-10, 20:13 ]
Kamila,czyli ta dyrektorka jednak troche surowa nie niefajne jest dla pracownikow z ich opini?hmmm wogole to ja bym sie nie nadawala,podziwiam Cie..i do szpitala na taki zabieg..matko ja bym sie bala za tego chlopaka :ico_olaboga: wiec zycze Ci jutro bezstresowego dnia w pracy!!

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

10 gru 2008, 21:14

a my wrocilismy z sali zabaw
dzieciaki mialy zabawe ale więcej zabawy mieli tatusiowie :)
weszli z nimi na te duze tunele i dużą zjeżdzalnie do piłek
i wtedy sie dowiedzieli po co w poczekalni są suszarki :-D :ico_brawa_01:

małą nie zjadla obiadu wiec byla tak glodna ze dzisiaj kolacyjke jadla siedząc w brodziku :-D
teraz dopchała butlą i heja DO lozka
ja tez mam dosc

kumpela sie postarala jedzonko bylo dla dzieciaków a dla nas pizza

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

10 gru 2008, 21:17

hehe Jagodka,ja sie wcale tatusiom nie dziwie..wiem jak moj Arek tam z Maya szaleje :ico_haha_01: fotki jakies masz czy czasu nie bylo?mila odskocznia nie?a jak sie czujesz?

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

10 gru 2008, 21:31

ja czuje sie kiepsko
tzn fizycznie ok ale psycha mi siada na maksa
gdyby nie jagoda to nie wiem jak by sie to skonczylo
to dla niej wstaje co rano i usmiecham sie i ona wywołuje usmiech na mojej twarzy

dzisiaj jak wychodzilismy z tej sali to my do pani do widzenia a mała "dzienia" :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2008-12-10, 20:31 ]
moja slodka myszka

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

10 gru 2008, 21:39

no Jagodka to juz pelna kulturka,a Ty Agata to kiedy sobie zamierzasz ulzyc choc troche?kiedy do lekarza?nie katuj sie dziewczyno...wiem ze muszisz odczekac ale mysle ze tydzien wystarczy,nie da rady na piatek gdzies sie wcisnac?

[ Dodano: 2008-12-10, 20:42 ]
wiesz ze jak psychicznie jestes w zlym stanie to nic Ci nie pomoze...to jest glina totalna...koniecznie musisz to rozwiazac bo tak zyc sie nie da...czekac i czkac ale nie w twoim przypadku juz chyba...wydaje mi sie ze juz moze byc cos widac w tym tyg.no ale to Ty sama musisz sie zabrac i przejsc przez te nerwy raz jeszcze :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

10 gru 2008, 21:54

GLIZDUNIA, wiesz co ale ja sie boje isc
boje sie ze jak pojde w piatek to znowu nic nie bedzie widac
i wtedy sie zalamie juz dokumentnie

nie wiem czemu ale czuje ze musze czekac
chociaz z drugiej strony to czuje ze nic nie bedzie

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

10 gru 2008, 22:19

Agata,oj i ja Ci sie wcale niedziwie :ico_nienie: kto by chcial cos niedobrego uslyszec?nikt...ale to niekoniecznie zle wiesci musza byc...widzisz z tygodnia na tydzien cos sie dzieje nie..wczesniej calka zoltego nie bylo a pozniej sie pojawilo...wiesz ja sie nie znam w jakim czasie powinno byc cos wiecej widac...ale od testu to ile bylo juz 3 tygodnie? :ico_noniewiem: to juz bedzie widac chyba po weekendzie nie? :ico_noniewiem: i te wymioty dzis :-) a jak tam piersi?i @ dalej nie masz wiec cosik sie dzieje....ale wiesz co,moze sie umow chociaz na jakas wizyte bo tak czekac bez wyznaczonej daty to ciezko ...tak mi sie wydaje...chociaz bedziesz wiedziec ze cos robisz w tej sprawie to nastawienie sie polepszy,ja tak mam.... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-12-10, 21:22 ]
a pochwale sie ,dostalam prezent dzis :-D tak tak ja :-D sasiadka razem z moim praniem dala nam ozdobe swiateczna taka fajna ,jutro zrobie zdjecie to pokaze...bo u mnie za wyjatkiem choinki i swieczki no i skarpety to nic wiecej nie ma i juz nie msze kupowac,mile nie?nikt nam takich prezentow bezinteresownych nigdy nie robil :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

10 gru 2008, 22:40

hej.
jestem wykończona, chora, migdał utrudnia mi przełykanie, chyba mam gorączkę, jestem po zakupach, niedawno wpadłam do domu, J na tenisie, a mała wiedźma od samego położenia do łóżeczka wyje... :ico_zly: :ico_placzek: :ico_olaboga:
idę szybciorem poczytać...

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

10 gru 2008, 22:47

ło matko,...co to za nawal chorob przed swietami?! :ico_olaboga: chyba star rok nas wystawia na probe :ico_zly: ....to juz 3 slabe i chore...no ladnie... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

10 gru 2008, 23:03

dobra, młoda milczy, ja przeczytałam...pewnie i tak połowę znów pominę, więc z góry przepraszam
Jagódka czyli impreza udana! i jakie kulturne masz dziecko :ico_haha_01: szkoda tylko Twojego samopoczucia...to kiedy zamierzasz iśc do gina, po weekendzie???
Glizdunia ale miło! widzę, ża na prawdę znaleźliście super znajomych! bardzo się cieszę, bo od razu masz inny humor! a Ty języka nie lubisz? :ico_szoking: to jak tam wytrzymujesz?
Lady oj, bienda Milci, ale warga ok? no a Ty też masz ciągle jakieś problemy nie? kurczę, w każdym domu coś...bez sensu
Kamizela a czemu nie chcesz im powiedzieć, że nie zostaniesz na etacie?
cholera, na prawdę się wybiłam teraz z rytmu przez małą glizdę...

Juli pytałaś o zdejmowanie skarpetek...oczywiście...pierwsze co to zdjać i na boso...ale ja nie pozwalam, bo u nas zimno na korytarzu, panele, kafelki...więc jej pilnuję.

byliśmy po pracy na zakupach, zleciałam 3galerie! :ico_zly: kupiłam wreszcie kieckę, ale mam dość! w sumie to nie to czego chciałąm, ale już nic innego nie było...w nonono...dobra, idę zmierzyć tempkę, wziąć od mamy resztę antybiotyku, wypłukać gardło i spać.

moja gnida nie chce jeść...nic...ani śniadania, potem mama jej wcisnęła po poł banana i jabłka...obiadu parę łyżeczek...kolacji wcale...mleka połowę na noc...macałam jej zęby na dole i mówiła że nie bolą...ale na te u góry mówiła, że bolą...ale kto ją tam wie?
dobra, spadam kochane moje!
jutro od rana sajgon, bo rodzice na zakupy, J do pracy a my same...ciekawe jak ja się w ogóle będę czuła...?
pa!

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość