Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

12 gru 2008, 14:37

Przerwa na kawkę!! Mąż śpi (spora rana na oku, przez ten opiłek źrenica od środka zaczęła mu rdzewieć :ico_szoking: ) Dziecko zasypia, nie można teraz hałasować, więc ja kawkę i hyc do kompa :ico_haha_02:
Syla, zdrowiejcie szybko! Śliczne zdjęcia macie. Martynka chyba wysoka jest? Sądząc po zdjęciach moja Julka to liliputek przy niej.

Oooo jak zasypia.... Tylko łomot wielki słychać... :ico_oczko:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

12 gru 2008, 15:31

melduje sie po spacerku, standardowo wszystko mnie boli :-D , narzekam ostanio tylko :ico_wstydzioch: ....w tamtym roku o tej porze to juz mieliśmy ubraną choinke :ico_wstydzioch: , może się jeszcze skusimy.......

Syla fajna ta twoja lala :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

idę zjeść obiadzik :-)

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

12 gru 2008, 22:36

napisze Wam cos co mi spokoju niedaje...

...mam bardzo mieszane mysli...niewiem jak mam myslec i wogole...w ciazy bylam (pamietacie??) ale zasniadowej (czyli takiej w ktorej dziecko niema szans sie rozwijac...czasem jest płód ale obumiera a czasem jest samo łozysko a plodu niema) i nawet niewiem czy wogole jakis zarodek we mnie byl czy nie...strasznie to meczy jak sie niewie czy sie dziecko straciło czy nie...mi wyszlo ze prawdopodobnie płodu wogole niebylo ale nie na 100%...tzn lekarz mowi ze niebylo w badaniach wyszlo ze prawdopodobnie bylo, ale niewidzialam zeby ze mnie cos wylecialo a na usg nic niebylo...niewiem...to slowo "prawdopodobnie"...

znowu myslalam o dziecku i juz planowalismy ze za 3miesiace bo juz bedzie mozna ale sie nam odmienilo...postanowilismy ze musze troche o sobie pomyslec...isc do jakiejs pracy,szkoly i wogole...

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

12 gru 2008, 22:53

Mróweczka, nie wiem co Ci napisać... Rozumiem, że Cie to dręczy... Ja kiedyś tez miałam taka zagadkę... do dziś się zastanawiam... Ale wiesz... może narazie skorzystajcie narazie z tej drugiej opcji... Tzn idź do szkoły, może do pracy... Zajmiesz swe myśli czymś innym i może "na chłodno" podejmiecie idealną decyzję :ico_noniewiem: Może faktycznie trzeba czasu, nie tylko ze strony fizycznej, ale i psychicznej... Nie wiem sama jak Ci doradzić...

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

12 gru 2008, 23:00

kolka zagadke??

tzn powiem tak...planujemy jeszcze 5 :ico_oczko: ale za jakis czas...

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

12 gru 2008, 23:15

kolka zagadke??
Nooo... Nie chodziło dokładnie o takie coś, co Tobie się przytrafiło, ale.. Nawet ginekolog nie potrafiła mi odpowiedzieć... Echh... nie chcę do tego wracać...

Piątkę dzieci?? Wow :-) Ja o dwójeczce myślę... Ale jeszcze nie teraz. Za jakiś rok, może dwa... Różnicy wieku się nie boję, bo mam siostrę starszą o 13 lat i jakoś żyjemy :-)

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

12 gru 2008, 23:32

tzn w sumie 6-stke :-D

a ja mam siostre starsza o 16 lat i tez dobrze zyjemy :-D tyle ze ja niemoge miec za duzej roznicy wieku skoro chce w sumie 6-stke :-D

[ Dodano: 2008-12-12, 22:34 ]
tak na marginesie po swietach jak wrocimy z PL musimy Erykowi to łózko wieksze kupic...bo spac bida niemoze...tzn jakos niespokojnie spi a nam sie wydaje ze ma zamale łózko...Mrówa mowi ze trzeba kupic bo syn rak niemoze rozlozyc na prosto :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

12 gru 2008, 23:37

:-D Ty młodziutka jeszcze jesteś, możesz co 2 lata rodzić :-D Podziwiam, podziwiam, nie powiem :-D Ja ewentualnie mogłabym jeszcze z dwójeczkę urodzić, ale na dzień dzisiejszy nie jestem pewna czy chcę :ico_noniewiem:
A wczoraj jakiś cygan czy ktoś (sniady taki) rzucał na mnie jakąś klatwę, chyba w rumuńskim języku!! Ale go popchnęłam ze schodów (3 stopnie tylko) i zamknęłam drzwi! Coś o dzieci mu chodziło :ico_olaboga:

[ Dodano: 2008-12-12, 22:41 ]
U nas narazie łóżeczko wystarcza. Nie spieszę się z zakupami. Mała się nie kręci, jak ją położę tak się budzi :-D A i ja przynajmniej mam sprawy pod kontrolą w przypadku problemów z zaśnięciemmmmmm :ico_oczko:
Kurdę na ploty mnie zebrało, spać się nie chce, do roboty nic nie ma, a moja dwójeczka ululana :-)

Awatar użytkownika
Mróweczka
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1333
Rejestracja: 14 mar 2007, 19:35

12 gru 2008, 23:43

do domu Ci przylazl??

mi kiedys nawiedzony czlowiek w kosciele powiedzial ze jestem morderczynia z '49 :ico_szoking:

[ Dodano: 2008-12-12, 22:48 ]
a u mnie Eryk spi a M w pracy...a ja 50tysiecy stron pootwieralam...

no a Eryk sie kreci strasznie...pcha nogami koldre tak ze sie ona zwija i sie odpycha i wiecznie glowe ma przy samych szczeblach i sie obija ta moja głowinka...a z utrzymaniem Go w lozku niemam problemow jak chce spac to spi a pozatym butla Go trzyma bo wydoi i usypia a moglby uciec bo ma szczebelki 2 wyjete coby do nas rano sam przychodzil :-)

Awatar użytkownika
Kolka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3779
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:38

12 gru 2008, 23:50

Ano wczoraj jadłam obiad w kuchni a tu nagle Rumun mi przed oczami wyrósł. I sama byłam. Pokazał mi zdjęcie jakiegoś dziecka, że kasę zbiera itp. A moja siostra, która pracuje w policji przestrzegała przed takimi- złodzieje. No i na poczatku kulturalnie powiedziałam, że kasy nie mam itd. a ten stoi stoi i dziamga. I mówi do mnie" to poszukaj nonono" Ja na to, że ja pójde szukać a on w tym czasie pół domu mi skroi. I kazałam mu wyjść. Ten nic. To go wypchnęłam do ganku a ten mi jakieś krzyże zaczął rysować na moich piersiach. I powiedziałam jeszcze, że mojemu dziecku tez nikt nie pomaga. A on, że chytrus jestem itd. I coś o moim dziecku zaczął,a le już go wypchnęłam :ico_szoking: A jak już był na ulicy widziałam przez okno) to przez komórkę z kimś gadał, "biedak" jeden :ico_zly:

[ Dodano: 2008-12-12, 22:56 ]
a moglby uciec bo ma szczebelki 2 wyjete coby do nas rano sam przychodzil
no to możesz już Mu zaufać :-) To jak mu niewygodnie to kupuj, a co! :-D Ja może latem- planujemy sobie w końcu sypialnię z prawdziwego zdarzenia zrobić, a że to na drugim końcu piętra to będzie mogła sobie przylatywać jak coś. Narazie mam luks- Mała rano zjada kaszę, zmieniam jej pampka prosi o jakieś tam zabawki i mówi: mama psij, Julcia się pobawi. I się bawi aż się wyśpię :-D :-D :-D

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość