
A ja się pochwalę,córkę karmiłam niespełna pół roku,jakoś nie umiałam sobie dać rady,ale synka karmię bez problemów,tzn były kryzysy,ale daliśmy im radęno wlasnie...moje piersi po dwojce dzieciaczkow wygladaja jak dwa flaczki
a tu się nie zgodzę,że to było zasługą iż Mały nie chorowal.fakt- na synka chuchalam i dmuchalam i w zimie malo co z domu wychodzil,
ja sie przyłączam do zdania laupiny,dziecko musi być zahartowane,im dłuzej bedzie na powietrzu,tym mniej bedzie potem chorowaća tu się nie zgodzę,że to było zasługą iż Mały nie chorowal
masz racje... nie pisalam ze nie wypuszczalam WIktorka wcalezabierajcie mamy dzieciątka na powietrze,nawet jak nie ma słońca,muszą nabierać odporności
ale kiedy idziesz z dzieckiem na spacer to ubierasz je odpowiednio do pogody panujacej na dworze, prawda???zabierajcie mamy dzieciątka na powietrze,nawet jak nie ma słońca,muszą nabierać odporności
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość