gaga22,
milutka204, dzięki
My znaleźliśmy salę na stypę, zrobiłam też zakupy do pieczenia ciasta i teraz zaległam na kanapie. Dziś nic nie robię.
noo, Tobie tez juz tylko bacik nad głową powiesić
żadnego wysiłku... odpoczywać, magazynować siły na "po"
ja powoli chciałam się zabierać za szykowanie na święta, ale Chłop mi zabronił...
ciasto jedno będę robiła, ale mam przepis taki: wrzuć do gara, wymieszaj, dorzuć cos tam, wymieszaj... i te ciasto dostałam pozwolenie na zrobienie
bigos, krokiety i sałatkę chłop będzie robił pod moje dyktando
uszka kupujemy gotowe także luz... no i ciasta Krzysiek wypatrzył wczoraj jakieś na tackach, więc twierdzi, że kupimy z 3 różne tacki i bedzie, jak znalazł... zresztą - tylko nas troje do tego jedzenia, więc szaleć nie ma co...