Cześć! Ojjj frekwencja marna, a w dodatku naszej
Kari i
Katrin padły laptopy
My wczoraj tez byłyśmy na dłuugim spacerku, który skończył sie u teściów... Ale jakoś znośnie było, a może ja już nie czuję się taka stłamszona
Mordeczka, mam nadzieję, ze oboje z Kacpim czujecie się już lepiej... Bidulko... że tez musi Cie tak długo boleć... ale teraz chyba jakoś dłużej to trwa niż 2 tygodnie, co?
Buźki dla Was!
Rybko gratuluję udanych zakupów
I też trzymam kciuki za Andrzejka, coby mu szybko przeszło, i te zęby szybko zęby wyszły
kamelek1, brawa dla Lenki
Caro, następnym razem musicie bardziej poszaleć
Życzę powodzenia
Biorę się za robotę, ale tak mi się nie chce, że nawet nie pytajcie... Za oknem tak buro i czuję się jakaś zgaszona. Mam wrażenie, że jestem napędzana na energię słoneczną, bo bez słońca to wstaję na siłę
Jeszcze do tego miałam krótkie spięcie z R. i w brzuchu muli na @ . I kilka dni temu w naszym mieście miał miejsce wypadek, w którym na miejscu zginęło troje nastolatków w wieku 16-18 lat. Przyczyną jak zwykle była prędkość, ale jakoś mną tak to wstrząsnęło... wrażliwa jestem na takie nieszczęścia.
Zmykam. Życzę miłego dnia