Calydzien nic, a teraz nadrabiacie..Jak ja sie za gotowanie wzielam!
U mnie byl Szwagier z synkiem.. I Konradek odpakowal juz prezent - bo to yl taki urodzinowo- gwiazdkowy. I prawie plakal ze szczescia jak zobaczyl ksiazke kucharska! Gra tez sie spodobala.. Takze super..
Mis zasnal spokojniutko islicznie juz sni sobie Robal.. Rozrzucil konczynyw 4 stronyswiata i spi tak slodko i bezpiecznie.. Ja gotuje szynke i robie dziwny sos do niej.. Winem pachnie w calej chacie.. Ale nie wiem jak to wyjdzie.. boto z przepisu Nigelli.. a ona robi rozne dziwne rzeczy.. no iw koncu Angielka-a oni maja popier** kubki smakowe :P hehe
No ale zobaczymy...
Widze ze zamiast swiatecznych gadek, sex na pierwszym planie. I dobrze,bo to w koncu wazny temat.. Pozamieniajcie sie.. Ale ja swego Duzego nie oddam. Jakos tak... Kocham go.. Mimo ze Balaganiarz z niego,spoznialskii zapominalski.. To szalony,wesoły.. I dobrze mi z nim. Pewnie po tygodniujuz nie bede tak slodzila, no ale..wiecie..w stanie tesknoty obraz mi sie troche wypacza
Jakie by te chlopy nie byly.. Dalynam cudowne dzieci.. I chwała im za to!
JA dzis troche zła, bow carrefourze byla promocja zabawek iminus 30%.. a ja nonono siedzialam w chacie.. I teraz pojae z Duzym we wtorek i przepłace.. No ale..trudno. Raz sie zyje :P Jutro jade po buty na obcasie i jestem taka podekscytowana, jakbym miala do rozdysponowania milion.
Z rana musze ciacho upiec, łazankizrobic, potem lece na zakupy popoludniowe.. a na 19 do pracy..A o polnocy impreza wigilijna.. Wroce przed 6, nie kłade sie, wstaje do Gnomka.. Przyjezdza Duzy.. I dzien na mega szybkich obrotach. Fjuuu fjuu.. Zaraz sie kłade, bo boje sie ze padne na ryjek
Kamizela- zrob zdjecia tego mieszkanka! JEstem pewna ze je wynajmiecie. A potem juz bedziecie razem i wszystko nabierze innych kształtow. Super!
Dziewczynki - mobilizowac dzieciaczki, wyzbywac sie chorob... Swieta z kataem!?

Przez ta głupią pogode. Moglbybyc snieg, mogloby byc tak bialo,puszyscie, jasno.. A nie..

Beton, szaruga i sztuczne mikołaje.
[ Dodano: 2008-12-21, 21:21 ]
Taaa. Wasze liczą,a moj mruczy. Tak ladnie mowil pol rokutemu..A teraz NIC. Jak zaklęty. Gadam,czytam, bawie sie, muuuucze, chrumkam.. A on twardy.. obojętny.
