GRUDZIEń 2008

[Karolina2411]

Czyszczenie

[caro]

tosia to fajnie,ze małemu nie przeszkadza to co mamusia je , na tych jałowych rzeczach wytrzymac-jak dla mnie-to jest straszne, choć kilosy łatwiej zgubić

wczoraj było przytulańsko ......no na razie skurczyki nie mijają.....nie piszę więcej bo zapeszę

W oczy nas kłuje ta cholerna pustka...

aż głupio mi,ze tak marudzę

Nie mamy w ogóle ochoty w domu siedzieć...

lepiej do ludzi wyjść,choć na chwile zająć myśli czym innym....

A tych co głupie pytania zadają, zabijaj wzrokiem... Nie umiesz...? Pomogę...

trzymam za słowo

no dobrej nocki kobitki

[Karolina2411]

Czyszczenie

[caro]

Mojego maleństwa nie ma z nami żywego, ale takim żywym w myślach nas wszystkich pozostanie...

pozostanie na pewno

ja o tak póżnej porze, bo coś jednak nie przechodzą te skurczyki i zrobiły się bardziej poważniejsze skurcze , zobacze jak będzie dalej, o spaniu to mogę zapomnieć

może coś ten mój gin zwąchał,że mam 26 grudnia stawić się do szpitala

no nic dobrej nocki

[Karolina2411]

Czyszczenie

[milutka204]

Serdeczne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Caro

[ananke]

caro, noo, suprrr wieści z rana - tego potrzebowałam teraz mogę pogasić światła

Ananke, Ty już się może nie leń, tylko do boju, co...?

heh.. noo, jak tylko moje skurczybyki będą regularne to też sobie pojadę do szpitala na razie przechodzą za szybko

Mojego maleństwa nie ma z nami żywego, ale takim żywym w myślach nas wszystkich pozostanie...

dokładnie, będzie z nami cały czas

ja uciekam na śniadanko, potem zajrzę

[Janiolek]

a weszlam bez przekonania Gratulacje Caro!!!

[ania1980]

Caro, gratulacje

Bartuś prześliczny i Laurunia też

[ Dodano: 2008-12-26, 12:17 ]

aż głupio mi,ze tak marudzę

Ejj, Słońce... Wszystko jest w porządku... Ja tak czasem tylko marudera włączam...
I tak w ogóle, to mam do Was wszystkich prośbę... Nie przejmujcie się moja obecnością tutaj... Żartujcie, piszcie na co macie ochotę, nie dobierajcie słów... Życie toczy się dalej... Ja bólu się nie pozbędę, ale nie chcę, byście Wy poczuły się przez to ograniczone... Uśmiecham się do Waszych postów, nadal czytam wszystko od deski do deski... Chłonę każde słowo... Cieszy mnie Wasza radość z ciąży, z urodzonych już dzieci... Taka jestem... Może dlatego jeszcze się trzymam i nie sfiksowałam...
Mojego maleństwa nie ma z nami żywego, ale takim żywym w myślach nas wszystkich pozostanie...

Karolinko, bardzo się cieszę, że pomimo tej tragedii jesteś z nami i tak do tego podchodzisz. Podziwiam Cię - dziewczyny słusznie pisały - jesteś wielka! Ja pewnie tak bym nie potrafiła ...

[tosia]

Caro- gratulacje - doczekałas sie wreszcie A teraz odpoczywajcie obydwoje i cieszcie sie swoja obecnoscia