zniosę wszystko dla mojej niuni byle by tylko zdrowa była 
Marcia77 tak jest!! ja tez tak mysle. 
zgagi nie mam ale za to wiecznie zapuchniete oczy... nawet mi ciezko jest do wanny wejsc i schylic sie po cokolwiek. hehe ale wszystko przetrzymam zeby tylko moj synek urodzil sie zdrowy
[ Dodano: 2008-12-28, 13:46 ]
zastanawiam sie co mi jest bo od jakiegos czasu mam jakies dziwne pretensje do meza, chce mi sie plakac, ostatnio wogole nie mam humoru i nawet nie mam ochoty sie do niego odzywac. ale mimo wszystko i tak uwazam ze mi nic nie jest i to na pewno nie od ciazy tylko on jest jakis dziwny i inny. no i nie wiem bo moze mi sie tylko tak wydaje a w rzeczywistosci moze weszlam w jakis dziwny okres i to jest spowodowane przez ciaze? jak myslicie?? tez tak macie? ide sobie troche poplakac...
zgagi nie mam ale za to wiecznie zapuchniete oczy... nawet mi ciezko jest do wanny wejsc i schylic sie po cokolwiek. hehe ale wszystko przetrzymam zeby tylko moj synek urodzil sie zdrowy [ Dodano: 2008-12-28, 13:46 ]
zastanawiam sie co mi jest bo od jakiegos czasu mam jakies dziwne pretensje do meza, chce mi sie plakac, ostatnio wogole nie mam humoru i nawet nie mam ochoty sie do niego odzywac. ale mimo wszystko i tak uwazam ze mi nic nie jest i to na pewno nie od ciazy tylko on jest jakis dziwny i inny. no i nie wiem bo moze mi sie tylko tak wydaje a w rzeczywistosci moze weszlam w jakis dziwny okres i to jest spowodowane przez ciaze? jak myslicie?? tez tak macie? ide sobie troche poplakac...
cześć dziewczyny
my dziś o 14 wstaliśmy
dopiero jesteśmy po śniadanku, zaraz czas na kawkę
mój synuś to ostatnio tak szaleje w brzuszku, że się zastanawiam czy on w ogóle sypia
rozrabiaka mały
jedwabna, co do twoich płaczów to hormonki
wejdź sobie tu i przeczytaj
http://www.naobcasach.pl/a.2117.TYDZIEN ... odniu.html
a więc to jest normalne co teraz przechodzisz
ja mam za to ostatnio wielkie napady śmiechu, normalnie jak mnie złapie to 15min śmieje się aż łzy lecą
do końca mało juz zostało
kurcze już prawie styczeń a więc styczniówki zaczną się rozpakowywać a potem lutówki
ale to szybko zleciało
my dziś o 14 wstaliśmy
dopiero jesteśmy po śniadanku, zaraz czas na kawkę
mój synuś to ostatnio tak szaleje w brzuszku, że się zastanawiam czy on w ogóle sypia
rozrabiaka mały
jedwabna, co do twoich płaczów to hormonki
wejdź sobie tu i przeczytaj
http://www.naobcasach.pl/a.2117.TYDZIEN ... odniu.html
a więc to jest normalne co teraz przechodzisz
ja mam za to ostatnio wielkie napady śmiechu, normalnie jak mnie złapie to 15min śmieje się aż łzy lecą
tak jest dasz radęja tez mam cieżkie nocki i do tego ta zgaga..ale jaeszcze tylko 3 tygodnie..a moze troszke mniej
do końca mało juz zostało
kurcze już prawie styczeń a więc styczniówki zaczną się rozpakowywać a potem lutówki
ale to szybko zleciało
hej
ja dziś na zakupach poszalałam, w mother care przeceny o 50% węc małą obkupiłam i oczywiście dla maluszka też troszkę. potem sie wybraliśmy na obiadek do knajpki włoskiej boi już nie mieliśmy chęci na takie domowe jedzonko tradycyjne - przesyt nastąpił
ja w ciągu dnia czuje się super...a wieczorem....koszmar, brzuszek twardnieje, boli wręcz właśnie skóra jakby za ciasna była a rano ok i moge latać i robić wszystko normalnie...
jedwabna ja też mam takie napady, albo mnie drażni wszystko albo wyje z byle powodu, albo sie śmieje jak głupi do sera z reklamy np.... to chyba normalka.
ja dziś na zakupach poszalałam, w mother care przeceny o 50% węc małą obkupiłam i oczywiście dla maluszka też troszkę. potem sie wybraliśmy na obiadek do knajpki włoskiej boi już nie mieliśmy chęci na takie domowe jedzonko tradycyjne - przesyt nastąpił
ja w ciągu dnia czuje się super...a wieczorem....koszmar, brzuszek twardnieje, boli wręcz właśnie skóra jakby za ciasna była a rano ok i moge latać i robić wszystko normalnie...
jedwabna ja też mam takie napady, albo mnie drażni wszystko albo wyje z byle powodu, albo sie śmieje jak głupi do sera z reklamy np.... to chyba normalka.
hehe to tak jak moj maz. a ja od rana na nogach i do czasu jego wstania obiad juz mialam zrobiony i posprzatane...my dziś o 14 wstaliśmy
moj ma tak samo. a bije w zebra az bolimój synuś to ostatnio tak szaleje w brzuszku, że się zastanawiam czy on w ogóle sypia
co do twoich płaczów to hormonki
ale jak ze uciazliwe...a więc to jest normalne co teraz przechodzisz
ale ci dobrze. juz bym sie wolala smiac niz plakacja mam za to ostatnio wielkie napady śmiechu, normalnie jak mnie złapie to 15min śmieje się aż łzy lecą
Uff...
Już na miejscu. Przyjechaliśmy, rozpakowaliśmy się, włączam lapka, a tu co? Necik jest :D
Podróż była ciężka... Jechaliśmy ok 7h, a ostatnie dwie były nie do zniesienia
Po pierwsze Antek non stop kopał, a po drugie coś zaczęło mnie uciskać w brzuchu. Już myślałam, że nie dojadę. Na szczęście szybko zleciało. Dłuższej drogi bym nie wytrzymała.
Poszłabym już spać, ale Mały znowu szaleje.
Już na miejscu. Przyjechaliśmy, rozpakowaliśmy się, włączam lapka, a tu co? Necik jest :D
Podróż była ciężka... Jechaliśmy ok 7h, a ostatnie dwie były nie do zniesienia
Po pierwsze Antek non stop kopał, a po drugie coś zaczęło mnie uciskać w brzuchu. Już myślałam, że nie dojadę. Na szczęście szybko zleciało. Dłuższej drogi bym nie wytrzymała.Poszłabym już spać, ale Mały znowu szaleje.
to tak jak u mnie, hehe :)mój synuś to ostatnio tak szaleje w brzuszku, że się zastanawiam czy on w ogóle sypia
rozrabiaka mały
co do bicia w żebra to z tym to na szczęście nie mam problemu, bo mam wypchana klatkę piersiową i moje żebra bardzo odstają od ciała , a wiec mnie w nie synuś nie kopiemoj ma tak samo. a bije w zebra az boli
już niedługo się skończy i za jakiś czas będziesz się sama z tego śmiaćmanenka napisał/a:
a więc to jest normalne co teraz przechodzisz
ale jak ze uciazliwe...
no ale ja tak się śmieję, że aż łzy lecą , a więc nie dość , że się śmieję to i płaczęale ci dobrze. juz bym sie wolala smiac niz plakac
Beatris60, ale ci fajnie, możesz sobie polatać po sklepach
zakupy super sprawa
a co do twardnienie brzuszka to dobrze, że chociaż w dzień jest ok i możesz normalnie funkcjonować
bo tak jak byś musiała dzień i noc plackiem leżeć to przechlapane
niktusia, ale fajnie , że macie neta
no i bardzo dobrze , że dojechaliście cali i zdrowi
a teraz wypocznij po podróży i się lepiej poczujesz
ja właśnie oglądam sex w wielkim mieście i na tt zajrzałam
hej ciezarowki
ja dzisiaj tez po nieprzespanej nocy. zasnelam chyba o 2 ale budzilam sie co chwilka, patrzylam na zegarek i kursowalam do lazienki na siku teraz mnie oczy szczypia jak nie wiem...
a dzis na 14.15 mam wizyte u ginki. ale jestem ciekawa... tylko musze isc na piechote bardzo daleko bo maz w trasie a ojciec ma auto u mechanika jak na zlosc
no i w kozakach na obcasach isc nie bede taki kawal wiec chcialam isc w adidasach, ale zastanawiam sie jak ja je pozniej zasznuruje jak ja sie schylic wogole nie moge. no i teraz siedze i mysle co tu zrobic.
spisalam sobie juz na kartce pytania do ginki jakie mam i juz zapytam sie o sex. ciekawe co powie. chociaz mam takie przeczucie ze juz zabroni 
szkoooodaa....
ja dzisiaj tez po nieprzespanej nocy. zasnelam chyba o 2 ale budzilam sie co chwilka, patrzylam na zegarek i kursowalam do lazienki na siku
teraz mnie oczy szczypia jak nie wiem...a dzis na 14.15 mam wizyte u ginki. ale jestem ciekawa... tylko musze isc na piechote bardzo daleko bo maz w trasie a ojciec ma auto u mechanika jak na zlosc
no i w kozakach na obcasach isc nie bede taki kawal wiec chcialam isc w adidasach, ale zastanawiam sie jak ja je pozniej zasznuruje jak ja sie schylic wogole nie moge. no i teraz siedze i mysle co tu zrobic. spisalam sobie juz na kartce pytania do ginki jakie mam i juz zapytam sie o sex. ciekawe co powie. chociaz mam takie przeczucie ze juz zabroni
szkoooodaa.... Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość