Witamy z Jasiem z rana
Jakoś dziwnie wyspana jestem od 6 ai Bąbla udało misię przetrzymać do 7 z jedzonkiem, teraz będzie ładnie zjadał co 3 godzinki i ostatnie karmienie wypadnie nam po kąpieli więc rewelacja

)
Zapakowałam go do leżaczka ,włączyłam wibrator i sobie grzecznie leży, nawet sam się buja tak po malutku

) My jutro chcemy pójść do ortopedy, oczywiście prywatnie, bo nie trafiłam na moją pediatre na szczepieniu, akurat była przerwa świąteczna i była na urlopie, a ta u której byliśmy właścicielka przychodni nawet się słowem nie odezwała, chyba oszczędzała na skierowaniach, no z resztą nie ważne, idziemy bo przecież trzeba sprawdzić
Dzisiaj zostajemy z Jasiem sami, bo P jedzie z kolegą z pracy w trase ( on jest kierowcą TIRa) oczywiście wrócą jeszcze dziś

a my pójdziemy sobie na spacerek, zrobimy dobry obiadek i będziemy się relaksować

i oczywiście zaglądać nan TT, bo tatuś nie będzie okupował kompa:-))