o wy ciekawskie robaki!
A. 2 dni temu skonczyl 40 lat (nie wyglada na tyle)
napisze Wam pozniej, jak to sie stalo, ze sie poznalismy i ze jestesmy tu, gdzie jestesmy
teraz musze nakarmic malego i dokonczyc sprzatanie
w ogole, Jaspi ma obsesje na moim punkcie, jak mu tylko znikam z pola widzenia - to jest ryk

pewnie sie przyzwyczail do tego, ze non stop ktos z nim jest, nosi go i zabawia (po tych 3 tyg w rozjazdach)... no coz, bede musialago przestawic,bo tak sie nie da zyc... juz mi dzisiaj glowa peka, bo on steka caly czas... a bylo tak fajnie, sam sie bawil w lozeczku, dawal rade,a teraz co? mama i mama....
nie chce, zeby skonczylo sie tak, jak u mojej kuzynki, ktora nawet na 2 minuty (doslownie!!) nie moze zostawic swojego dwulatka w pokoju (obojetnie, czy samego,czy z kims)... on za nia chodzi jak cien, nawet do ubikacji
i tak z nia gadalam, tez jej to nie pasuje, ale coz.. tak go nauczyla i teraz nie wie, co robic.... masakra po prostu..
[ Dodano: 2009-01-06, 16:13 ]
aha, co do czlowieka-slonia, to ja widzialam ten dokument... wstrzasajacy!
i podobnie jak Gie, po obejrzeniu tego filmu (i jeszcze kilku innych np. o najciezszym czlowieku na swiecie, ktory byl doslownie przyrosniety do lozka.. i o dzieciach cierpiacych na te chorobe, ktora sprawia, ze czlowiek starzeje sie 100 razy szybciej niz normalnie...) - uwazam, ze nie mamy prawa narzekac, bo wygladamy ladnie, mamy zdrowe dzieci, mamy co jesc, mamy przyjaciol, rodzine itd...
a te kilka faldek, rozstepow, czy innych "defektow", to nic.. bo przeciez nie ma ludzi idealnych (poza Dzordzem Klunejem

)