witajcie:)
ale nuda Rysiek w Warszawie my z Kacprem siedzimy w domu jedynie na spacerki wychodzimy zaczynam juz swirowac...
Ja tez potwierdzam ze dobrze miec znajomych z dzieckiem w tym samym wieku pelne zrozumienie jak rozrabia i hałasuje wiec Preudenc tylko pozazdroscic my tez mamy takich znajomych ale moj Rysiek niedokonca rozumie sie z mezem kolezanki wiec jakos nieraz sie nie klei...
Toska na sanka jak stara wyga a w towazystwie razniej...
a wiecie my bylismy ostatnio w Hiphopie i tak jak zawsze moj Kacper byl taka pierdola od popychania tak zaczyna walczyc o swoje narazie tak delikatnie i subtelnie nie bije ale odpycha jak ktos chce go wykopac np. z jezdzika... moze to i dobrze bo mi nieraz serce pekalo jak te starsze dzieci go popychaly.
Yvon ja to cie podziwiam z tym nocnikiem i zapewne przez twoja systematycznasc sa efekty ja ciagle to zaniedbuje .
Wisienko milo cie slyszec zagladaj do nas czesciej. Jednak w Warszawe osiadliscie.
Martuniu u mnie tez problem z konsekwencja najpierw jem jogurt na sniadanko i maly obiadek po czym jade gdzies na zakupki i kupuje chipsy i takie tam ktore dodam nie poleza u nas w domu. Jaszdy to sie nie boj bo przeciez ktos kto cie bedzie uczyl to bedzie mial na wgledzie warunki na drodze jedno slyszalam ze ludzie ktorzy zdaja egzamin w zimie maja latwiej bo nie czepiaja sie drobiazgow.