hej!!! u nas masakrycznie zimno, nie to co w Polsce, wiadomo, ale jak na chorego Bejbika za zimno, wiec siedzimy jeszcze w domu....
tak, macie racje-konsekwencja przede wszystkim. Po drugie-im wcześniej tym lepiej. Bo Bejbik po 3 miesiącu ma juz swoje nawyki i przyzwyczajenia, a po 6 to juz w ogóle kazda zmiana wywołuje wstrząs. Dlatego ,mimo ze czasem było mi Alka szkoda, mimo ze do podania cycka dzielą sekundy i po krzyku, mimo że czasem zwyczajnie za nim tęskniłam jak mi zaczął na dłużej zasypiać-zaciskałam zęby i konsekwentnie trzymałam się planu. słyszałam tez, że takie wczesne "dyscyplinowanie", bardzo pomaga w wychowywaniu starszego dziecka.
co do chust-będąc w ciaży maniakalnie czytałam ksiażki i artykuły, przesledziłam również uwaznie forum o noszeniu dzieci w chustach i uznałam to za doskonały pomysł. Nosidła sa duzo mniej zdrowe, bo dziecko siedzi na swoich genitaliach, po za tym młodsze niz 6 miesieczne, czyli mniej wiecej takie które stabilnie siedzą, nie powinny być w ten sposób noszone, bo wymusza się na nich niewłaściwą pozycję i obciąża kręgosłup. Chusta otula dziecko dokładnie, dzięki czemu może byc stosowana nawet u noworodków. Sprawdzała sie tysiac lat temu, sprawdza sie i dziś
wiązanie nie jest trudne, tylko na takie wyglada. a jakie dziecko jest szczęśliwe!!! i w ogóle nie czuje sie jego ciężaru!!!!
poza tym, jest to idealne rozwiazanie dla rodziców dzieci nauczonych noszenia, lulania itp, super uspokajacz na kolki i jedyny sposób zeby z maleńkim Bejbikiem uderzyć na wielogodzinną wyprawe np w góry
mam dopiero od 2 tygodni, ale nie wyobrazam juz sobie życia bez chusty