
te chlopy to potrafia za skórę zajsc i to bardzoMika a tak jakoś - wczorajszy dzień i miniona noc dają o sobie znać. Odczuły to juz moje włosy, a odczują jeszcze bardziej, bo naniesione poprawki to jeszcze nie koniec. Jutro porzeźbię brzytwą, ale najpierw muszę ja od wujka pożyczyć
ja też niedawno małego przewijałam z kupskadupsko wymyć, bo tak się zesrała, że z drugiego pokoju aż tutaj czuć, a ona ucieka
no to mamy to samo.... Ani dobrze wytrzeć, a ni osuszyć, ani nasmarować... A weź załóż pampa tak, żeby nie urwać rzepu albo całego elastycznego boku, jak Ci taka pchła z golizną uciekaDziewczyny tez macie problem ze zmianą pieluchyFrankowi szkoda czasu na takie pierdoły czasem w powietrzu mu zmieniam za cholere nie poleży 2 min żeby go przewinąć ile ja sie umęcze żeby go ubrać
.
u nas zmiana pieluchy to masakra. Nie chce lezeć za boga. trzeba ją zagadywać bo zwiewa. To samo z ubieraniem jest. Ale to minie. Pamiętam, ze Kuba też tak robił a potem już był grzeczny i poleżał chwilke przy zmianie pieluchy.Dziewczyny tez macie problem ze zmianą pieluchy
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość