agniecha772 napisał/a:
w Jastrzębiej Górze,
bylam kiedys w tym miescie super polecam!!
Wiem ja byłam tam 2 razy ale pare lat temu, a wiadomo jak te nadmorskie miasteczka siuę zmieniają, ale myślę że w czerwcu to raczej są dziadki [tzn emeryci i rencisci] co nam odpowiada, bo nie lubimy tego tłumu i hałasu, najbardziej na plaży. kiedyś to lubiałam ale czasy się zmieniły, ja też...
Tak piszecie o książeczce rymowance, i patrze dziś a Tomek też się tym bawi, też to dostał na roczek od dziadków! i też to lubi, my z Arturem też śpiewamy
Mój Tomek śpi, zasnął o 15:30 troche go ululałam i zasnął
super bo 15 to nie 17! i poresztą ten tydzień Artur ma na popołudnie wiec muszę sobie radzić sama z Tomkiem a jest to ciut męczące dla mnie kiedy nie umiem znaleść chwili dla siebie...Ale jakoś poradze. A w pt przyjeżdza do mnie mamusia i zostanie do niedzieli...
super bardzo się cieszę...I nawet stosunki teściowa zięć chyba się troszke polepszyły...oby tak zostało... A wiecie co? może dziś przyjedzie taka koleżanka, mam dla niej kosmetyki troche mnie zdenerwowała, napisałam jej esmsa że jak chce to żeby przyjechała, chętnie też pogadam bo jakoś nie umiem się zorgaizować z Tomkiem bo nic nie moge zrobić... i to poprostu było takie gadanie, bo tak. A ona do mnie dzwoni...Co? nie umiesz sobie bezemnie poradzić?
szczena mi opadła
i powiedziałam że chyba zwariowałaś?
Chyba tak myśli wariatka bo w sb u nas była i uśpiła Tomka, chociaż wcale jej nie poszło łatwo...ale chyba chciała się popisać...
no nie wiem? ja ją nawet lubie, ona jest taka "prosta"nie znaczy że prostaczka, bynajmniej, ludzie prości są spoko sama też jestem dosyć...a dobra bo już się zagłębiam nie potrzebnie...troche mnie wkurzyła i tyle...
A Tomek miał dziś kare, tak mnie zdenerwował, ja sobie w kuchni pichce dla Artura obiad, a mały siedział cichutko w pokoju i coś to było podejrzane, ja ide do pokoju,a Tomek bawi się ziemią z kwiatka, połowe wywalił na kolumne podłoga w ziemi, on też cały ufajany... i dostał po łapkach, powiedziałam NIE WLNO!!! I i poszedł do kuchni na krzesełko 2 min, troche jeszcze mam problem z egzekwowaniem bo sie śmieje ja...nie umiem go ukarać... ale nie wiem czy odniosło skutek? zobaczymy do następnego razu...
A ciesze sie bo dziś mi przyszły soczewki i już mam nowe...
i dobrze widze...