moja ma puzle z teledupkami ale takie normalne
kazdy tele jest podzielony na więcej czesci tzn jeden na dwa potem 3 4 i 5 części
i mała sie uczy ale zeby juz umiala to nie powiem
a ja mam pierwszy @ po zabiegu
nic nie boli i nic nie bolało przed moze będzie lepiej
Jagodka,no wlasnie ja chce kupic jakies z wiekszej ilosci elementow puzelki ale z fajnymi rysunkami bo narazie same ksiezniczki widzialam i tego typu pow.3lat 
ale juz wczoraj znalazlam super stronke z puzlami i na ebayu ale A. mi rano skasowal 
jeszcze poszukam jakichs tanich 
a ja tez wlasnie zaczynam@..i jak sie ciesze po 3 dniach opoznienia
ale juz wczoraj znalazlam super stronke z puzlami i na ebayu ale A. mi rano skasowal jeszcze poszukam jakichs tanich a ja tez wlasnie zaczynam@..i jak sie ciesze po 3 dniach opoznienia
A ja się witam, Karol ogląda "Bawmy się sezamku" więc jak zwykle mam chwilkę o 10.00 dla Was. Potem spacerek, u nas nadal mroźno, ale nie jakoś bardzo i słoneczko świeci i śniegu jeszcze troche jest, mogłoby go przed feriami dosypać, żeby dzieciaki miały frajdę. 
No to zmykam narazie
[ Dodano: 2009-01-13, 10:15 ]
Wy zaczynacie @, a mnie się właśnie kończy
No to zmykam narazie
[ Dodano: 2009-01-13, 10:15 ]
Wy zaczynacie @, a mnie się właśnie kończy
laski, wybaczcie ale nie zabawie tutaj dlugo dzisiaj bo mnie krew zaleje - jedna strona otwiera się 5 minut! zrobie co muszę i uciekam.
ale troche was poczytałam.
Juli, nie łam się, będzie dobrze wróci Duży i będziecie szczęśliwi - z resztą dobrze wiedzieliście jak ta praca wygląda...
co do pracy...
mi właśnie jedna przeszła koło nosa... a wiecie dlaczego?? bo nie mam prawka...
praca marzenie, samochód służbowy, dobrze płatna... elastyczne godziny pracy... no cóż życie...
ale troche was poczytałam.
Juli, nie łam się, będzie dobrze wróci Duży i będziecie szczęśliwi - z resztą dobrze wiedzieliście jak ta praca wygląda...
co do pracy...
mi właśnie jedna przeszła koło nosa... a wiecie dlaczego?? bo nie mam prawka...
praca marzenie, samochód służbowy, dobrze płatna... elastyczne godziny pracy... no cóż życie...
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
hej
u nas tez mrozno..ale słoneczko pieknie swieci
Mila juz mi dzis dwa cyrki odstawiła pod szafka z ksiazkami
tylko "geje, geje" przy tych ksiazkach co sama nie moze ogladac, bo sa obrazki takie powycinane i stoja jak sie otwiera ksiazke(nie wiem czy bedziecie wiedziec o co mi chodzi, ale nie wiem jak sie to nazywa 
), mamy ich 6 no to wzielam kazda po kolei jej opowiedziałam i odłozyłam, a ta zas "geje, geje"i w 
a ja no ale w koncu wziełam ja na "teletubisie" i chyba zapomniala, ciekawe na jak długo
u nas tez mrozno..ale słoneczko pieknie swieci
Mila juz mi dzis dwa cyrki odstawiła pod szafka z ksiazkami
tylko "geje, geje" przy tych ksiazkach co sama nie moze ogladac, bo sa obrazki takie powycinane i stoja jak sie otwiera ksiazke(nie wiem czy bedziecie wiedziec o co mi chodzi, ale nie wiem jak sie to nazywa ), mamy ich 6 no to wzielam kazda po kolei jej opowiedziałam i odłozyłam, a ta zas "geje, geje"i w a ja no ale w koncu wziełam ja na "teletubisie" i chyba zapomniala, ciekawe na jak długo ladybird23, wiemy wiemy o jakie książeczki chodzi, takie przestrzenne. karol też ma takie i właśnie jedną już musiałam kleić, bo się uparł sam, sam. Ale już się nauczył, prosi mnie o tą książeczkę, delikatnie ogląda i po dwóch trzech razach, sam każe położyć mi ją na półcę. Jeżeli mogę coś doradzić, to lepiej oglądac jedną książeczkę trzy razy niż kilka po jednym. taka specyfika rozwoju naszych dzieci, lubią wszystko po kilka razy, żeby zapamiętywć więcej szczegółów.
Lady,no wiem jakaksiazeczka..Maya dostala taka z dobranocnekgo ogrodu i juz za pierwszym otwarcie oderwala postacie nie wiedziala o co chodzi w tej ksiazce a Upsy tak ladnie osdtawala ze sobie ja zabarala i teraz juz na noiej nie robi wrazenia bo malo co odstaje niestety...a te co mialy sie ruszac to tez juz ich nie ma bo Maya sama nimi porusza...wziela sobie te ludziki "na wynos"
nie wiedziala o co chodzi w tej ksiazce a Upsy tak ladnie osdtawala ze sobie ja zabarala i teraz juz na noiej nie robi wrazenia bo malo co odstaje niestety...a te co mialy sie ruszac to tez juz ich nie ma bo Maya sama nimi porusza...wziela sobie te ludziki "na wynos"
Witam 
My wyspani jak susełki.. Fakt ze Mis sie obudzil o polnocy i do 2 mamrotal cos i mial w spaniiu przerwe.. Ale wstalismy o 10
Wody nadal unas brak!!! Zaraz sie ubieramy i idziemy do Bomi po 2 baniaki.. Wczoraj nie zrobilam zapasow i nie mam juz prawie ani kropelki 
Co za zycie.. Jak to czlowiek sie przywiazuje.. Woda, prad, gaz, cieplo.. Cholera.. Jak cokolwiek odcinaja to zycie staje do gory nogami!
Moj Mis dzisiaj wariuje i bawisie slicznie. Wczoraj kupilam mumalutki samochod policji za grosze, w kiosku.. I od rana chodzi z nim wszedzie.. Nie wypuszcza z raczki.
Ogladalismy juz tez mala nowa ksiazeczke - malych odkrywcow- Małe stworzonka -super. Ja sama uwielbiam te ksiazeczki
A najbardziej z postaci lubie Swinke Peppe i Kubusia Puchatka.Wczoraj buszowałam po empiku i widzialam swietne ksiazeczki z Peppą -ale angielskie..chcialam kupic Misia kuzynce, bo 21ego ma 3 urodzinki.. Niestety- oni ani slowka po angielsku.. Wiec frajdy by nie bylo
Ale np moj szef jest amerykaninem . Szefowa jest polka.. Maja 3 letnią Biancę i jest dwujęzyczna. Slicznie mowi i po amerykansku, i po polsku.
Lady- Duzy jest spawaczem. Pracuje w szwedzkiej firmie i glownie ma prace na statkach.Podczas rejsu je naprawia. Albo - wysylaja go np. do Brazylii.. tam czeka na statek, ktory dobija do portu - wsiada na niego i wraca nim 2 tyg do Europy.. W tym czasie oczywiscie pracuje. A podczas czekania na statek- placa mu za wszystko.. Hotel, wyzywienie, dojazdy, atrakcje.. No botonie jego wina, ze statek sie spoznia ;)
On kocha to co robi, praca sprawia mu satysfakcje.. Tym bardziej ze mowi juz biegle po angielsku, jesttłumaczem.. No i bardzo go doceniaja. Tu musialby pracowac w zawodzie minimum 5 lat, zeby dostac lepsza prace, awans.. kase.. A tam od razu go wypatrzyli
Apropo Gejów- slyszalyscie napewno ze juz sa ksiazeczkidla dzieci odwoch tatusiach co maja synka, albo dwoch mamusiach..Co myslicie o nich? BEdziecie cos takiego kupowały? Mi sie podobaja rzeczy otwarte, odwazne.. Lubie jak w ksiazeczkach dla dzieci sa maluchy biale, zolte, czarne.. Swietna sprawa.
Ide szybko cos wciagnac i lece do sklepu.. Bo ilez mozna bez zapasow wody zyc!?!?!
My wyspani jak susełki.. Fakt ze Mis sie obudzil o polnocy i do 2 mamrotal cos i mial w spaniiu przerwe.. Ale wstalismy o 10
Wody nadal unas brak!!!
Zaraz sie ubieramy i idziemy do Bomi po 2 baniaki.. Wczoraj nie zrobilam zapasow i nie mam juz prawie ani kropelki Co za zycie.. Jak to czlowiek sie przywiazuje.. Woda, prad, gaz, cieplo.. Cholera.. Jak cokolwiek odcinaja to zycie staje do gory nogami!
Moj Mis dzisiaj wariuje i bawisie slicznie. Wczoraj kupilam mumalutki samochod policji za grosze, w kiosku.. I od rana chodzi z nim wszedzie.. Nie wypuszcza z raczki.
Ogladalismy juz tez mala nowa ksiazeczke - malych odkrywcow- Małe stworzonka -super. Ja sama uwielbiam te ksiazeczki
A najbardziej z postaci lubie Swinke Peppe i Kubusia Puchatka.Wczoraj buszowałam po empiku i widzialam swietne ksiazeczki z Peppą -ale angielskie..chcialam kupic Misia kuzynce, bo 21ego ma 3 urodzinki.. Niestety- oni ani slowka po angielsku.. Wiec frajdy by nie bylo
Ale np moj szef jest amerykaninem . Szefowa jest polka.. Maja 3 letnią Biancę i jest dwujęzyczna. Slicznie mowi i po amerykansku, i po polsku.
Lady- Duzy jest spawaczem. Pracuje w szwedzkiej firmie i glownie ma prace na statkach.Podczas rejsu je naprawia. Albo - wysylaja go np. do Brazylii.. tam czeka na statek, ktory dobija do portu - wsiada na niego i wraca nim 2 tyg do Europy.. W tym czasie oczywiscie pracuje. A podczas czekania na statek- placa mu za wszystko.. Hotel, wyzywienie, dojazdy, atrakcje.. No botonie jego wina, ze statek sie spoznia ;)
On kocha to co robi, praca sprawia mu satysfakcje.. Tym bardziej ze mowi juz biegle po angielsku, jesttłumaczem.. No i bardzo go doceniaja. Tu musialby pracowac w zawodzie minimum 5 lat, zeby dostac lepsza prace, awans.. kase.. A tam od razu go wypatrzyli
Apropo Gejów- slyszalyscie napewno ze juz sa ksiazeczkidla dzieci odwoch tatusiach co maja synka, albo dwoch mamusiach..Co myslicie o nich? BEdziecie cos takiego kupowały? Mi sie podobaja rzeczy otwarte, odwazne.. Lubie jak w ksiazeczkach dla dzieci sa maluchy biale, zolte, czarne.. Swietna sprawa.
Ide szybko cos wciagnac i lece do sklepu.. Bo ilez mozna bez zapasow wody zyc!?!?!
Juli,dobrze ze Duzy lubi te prace...ze daje mu satysfakcje...a jak wyglada u niego tesknota...bo moj A. chyba by sie obsraj za przeproszeniem jakby Mayci jeden dzien nie widzial :ico_noniewiem:kiedys nie mial jej tydzien bo bylam z nia w PL to plakal jak bobr...ni jadla i wogole a tu taka rozlaka..tyle przegapionych momentow matko ja normalnie widze tylko minusy 
ale dobrze ze widzicie plusy bo widzisz ja za slaba jestem na takie wyzwanie i moj A. tez opowiadaj bo fajnie sie czyta
a ksiazeczki o gejach?pierwsze slysze...nie,nie mam zamiaru takich Mayci kupowac chce zeby wiedziala jaki jest model rodziny...o gejach dowie sie w swoim czasie..u nas ich duzo,nikt sie nie kryje wiec popularnosc sama rosnie..i nikogo to nie szokuje ale uczyc specjalnie nie mam zamiaru wole zeby poczytala o zwierzetach lub ksiezniczkach w zamkach i pomarzyla troche u nas jest nacisk spory na popularyzowanie osob niepelnosprawnych...juz kiedys pisalam ze we wszystkic programach dla dzieci sa takie postacie,ludzie na wozkach z zespolem Downa i innymi uposledzeniami...czesto pokazuja dzieci sparalizowane cale i naprawde ciezko chore..i jak sie bawia i wogole....i jezyk migowy jest w programie...ucza dzieci i to wszystko na Cbeebes...nie ma podzialow ze wzgledu na kolor skory bo jednak mamy i ciemnoskorych i azjatow i innych...i rodziny mieszane wiec to nic dziwnego tutaj...my ogolnie jestesmy tolerancyjni...choc moj A. ma uprzedzenia do gejow i tego nie zmieni...i ogolnie mamy swoje zdanie na temat roznych kultur ale nikogo nie nekamy i nekac nie bedziemy 
[ Dodano: 2009-01-13, 11:49 ]
ej no Maya wlasnie zrobila "bye bye"do Mr Tumble i normalnie ladnie powiedziala mu "baj baj"..tak czesto jej sie to zdarza ze chyba juz wie ze to w innym jezyku nie?.i wiecie co..ona mi wyglada na kogos kto rozumie o czym sa te bajki i programy w tv...naprawde...i uparcie mowi "kat"a nie kot 
a tu tak czesto ucza tych zwierzatek...hihi moze juz jej tak zostanie ale kto ja tego kota nauczy spowrotem?
[ Dodano: 2009-01-13, 11:50 ]
a no i Juli,fajnie tak sluchac jak dziecko gada w dwoch jezykach nie?ja juz tez sie nie moge doczekac jak Maya mi zaspiewa po angielsku ladnie z akcentem
matko ja normalnie widze tylko minusy ale dobrze ze widzicie plusy bo widzisz ja za slaba jestem na takie wyzwanie i moj A. tez opowiadaj bo fajnie sie czyta a ksiazeczki o gejach?pierwsze slysze...nie,nie mam zamiaru takich Mayci kupowac
chce zeby wiedziala jaki jest model rodziny...o gejach dowie sie w swoim czasie..u nas ich duzo,nikt sie nie kryje wiec popularnosc sama rosnie..i nikogo to nie szokuje ale uczyc specjalnie nie mam zamiaru wole zeby poczytala o zwierzetach lub ksiezniczkach w zamkach i pomarzyla troche u nas jest nacisk spory na popularyzowanie osob niepelnosprawnych...juz kiedys pisalam ze we wszystkic programach dla dzieci sa takie postacie,ludzie na wozkach z zespolem Downa i innymi uposledzeniami...czesto pokazuja dzieci sparalizowane cale i naprawde ciezko chore..i jak sie bawia i wogole....i jezyk migowy jest w programie...ucza dzieci i to wszystko na Cbeebes...nie ma podzialow ze wzgledu na kolor skory bo jednak mamy i ciemnoskorych i azjatow i innych...i rodziny mieszane wiec to nic dziwnego tutaj...my ogolnie jestesmy tolerancyjni...choc moj A. ma uprzedzenia do gejow i tego nie zmieni...i ogolnie mamy swoje zdanie na temat roznych kultur ale nikogo nie nekamy i nekac nie bedziemy [ Dodano: 2009-01-13, 11:49 ]
ej no Maya wlasnie zrobila "bye bye"do Mr Tumble
i normalnie ladnie powiedziala mu "baj baj"..tak czesto jej sie to zdarza ze chyba juz wie ze to w innym jezyku nie?.i wiecie co..ona mi wyglada na kogos kto rozumie o czym sa te bajki i programy w tv...naprawde...i uparcie mowi "kat"a nie kot a tu tak czesto ucza tych zwierzatek...hihi moze juz jej tak zostanie ale kto ja tego kota nauczy spowrotem? [ Dodano: 2009-01-13, 11:50 ]
a no i Juli,fajnie tak sluchac jak dziecko gada w dwoch jezykach nie?ja juz tez sie nie moge doczekac jak Maya mi zaspiewa po angielsku ladnie z akcentem
-
Patrycja.le
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2070
- Rejestracja: 08 mar 2007, 12:45
Hello,
GLIZDUNIA, ja też chciałabym usłyszeć jak Mayci będzie się posługiwała dwoma językami, a za komplement koszuli dziękujemy bardzo,. Mi też się bardzo podoba Krystek w niej.
Juli, dobrze że już jest diagnoza. Teraz te badania zrób i dalej do przodu.
Sikorka, i u nas brak puzzli. Muszę poszukać czegoś. Podobają mi się te Mayci z drewna. tylko u nas takich nie widziałam.
ladybird23, no to rośnie Ci bajkocholik :)
doris, no to dobrze że A się spisał. A Kinia jakby była bardzo głodna to pewnie nie odpuściłaby obiadku :D
jagodka24, mnie jeszcze @czeka więc łączę się w bólu.
zborra, u nas też ciężko z kaską ale mam nadzieję że uda się nam spotkać.
GLIZDUNIA, ja też chciałabym usłyszeć jak Mayci będzie się posługiwała dwoma językami, a za komplement koszuli dziękujemy bardzo,. Mi też się bardzo podoba Krystek w niej.
Juli, dobrze że już jest diagnoza. Teraz te badania zrób i dalej do przodu.
Sikorka, i u nas brak puzzli. Muszę poszukać czegoś. Podobają mi się te Mayci z drewna. tylko u nas takich nie widziałam.
ladybird23, no to rośnie Ci bajkocholik :)
doris, no to dobrze że A się spisał. A Kinia jakby była bardzo głodna to pewnie nie odpuściłaby obiadku :D
jagodka24, mnie jeszcze @czeka więc łączę się w bólu.
zborra, u nas też ciężko z kaską ale mam nadzieję że uda się nam spotkać.
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość