Hej, ja juz po wizycie, oczekałam się chyba z godzinę, ale warto było
A więc, szyjka dalej luźna (na pół opuszka palca), ale jej wewnętrzna częśc zamknięta, na tym etapie ciąży gin. stwierdziła, że nie jest źle

. Jest rozpulchniona i te plamienia to z jej jakiejś części (podczas badania leciała krew). Byc może mam też jakąś małą infekcje, ale to nic groźnego.
Spojenie łonowe przy tej szyjce ma prawo bolec i najprawdopodobniej będzie bolec do końca. Pochwaliła mnie, ze przytyłam praktycznie idealnie (ok. 6,5 kg) i przestrzegła, żeby tak dalej

(bo gdybym przytyła np 15-20, to przy tym spojeniu mogłabym w ogóle nie chodzic

).
Ogólnie mam się oszczędzac, do pracy juz raczej nie pójdę, dostałam zwolnienie do 16 kwietnia (jak wszystko będzie ok. to to jest termin nastepnej wizyty).
Nadal mam brac luteinę, scopolan magnez i teraz jakieś nowe globulki.
No, a teraz najważniejsze

, dzidzia zdrowo rośnie- 1730 g

, idealnie wagowo i wymiarowo do 30tyg.

(wym. główki i brzuszka idealnie sie pokrywają -267 mm, a udo-57 mm).
No i dobrze robiłam rozglądając się za sukieneczkami

, bo w moim brzuszku mieszka mała dziewuszka

Łatwo nie było, bo jakoś dziwnie sie ułozyła i spryciara podwinęła noge w kolanie, co znacznie utrudniało widok, ale w końcu udało sie podglądnąc. Widziałam również jak słodko trzyma paluszek w buzi.
Jestem mega happy
