dzi8endoberek
kochane jestescie dziewczyny, tak pocieszacie humor sie poprawia...
no coz pozostalo mi wciaz szukanie i tyle...
teraz musze sie zajac nauka bo w weekend mam egzamin i zaliczenie, a dzis do biblioteki musze jechac ksiazki powypozyczacv i pooddawac, no bo prace tez trzeba konczyc
dzis wstalam o 6:15 wyprawic T do pracy, Oskar o 6:30 obudzil sie z placzem ze go rybki jedza biedny mial pierwszy koszmar , nie wiem co mu na mysl przyszlo
poprzytulalismy sie i juz jest dobrze...oglada Kubusia Puchatka i zaczyna biegac z kosiarka wiec pewnie zaraz wszyscy inni domownicy sie ovbudza
Patka przywykniesz do jazdy na lyzwach, to jak jazda na rowerze, nastepnym razem bedzie juz super
szkoda ze razem sie wybrac na lyzwy nie mozemy