skoro sobie tak siedzę i pilnuję majstrów, wreszcie mam chwilę wolną to poczytam co tam u Was
Ula- ja tęsknię za spokojem ...ufff
[ Dodano: 2009-01-16, 14:02 ]
troszkę przelecialam...ale jestem jakaś taka rozkojarzona, że nie bardzo moge się skupić na czytaniu
Aniu cieszę się ogromnie, że Tosia chodzi
muszę powiedzieć, że nawet na chwilę nie pomyslałam że może być coś nie tak, tak pogodnego dziecka często się nie widuje
piękne zdjęcia z gór, my sylwestra spędziliśmy u kuzyna niedaleko od nas ale zabawa była, że hoho
Kasia, oby dzieciaczki wyzdrowiały, a to w sumie dziwne z tymi butami Łukaszka, nie powinny mu marznąc nóżki, a może to wina rajtuzek- mój Adrian ma komplet takich dziwnych skarpet- super w dotyku i jakość w użytkowaniu rewelacja (nie mechacą sie, po praniu super wyglądaja) ale zawsze ma w nich stopy albo spocone albo zimne- nie wiem ale muszą byc chyba bardzo sztuczne
a Twoje chłopaki śliczne i podobne do siebie jednak
Anitka zawsze jak patrzę na Kacperka to wydaje mi się taki duży - jest większy od rówieśników, jaki rozmiar mu kupujesz??
Marta, no przez Ciebie wlaśnie się kompleksów nabawilam- taka laska i chce się odchudzać
a ja ostatnio tak sobie przytyłam
- bo u mamusi cały czas...no jedz no jedz ...bleee
Janiolek- jak Ty to robisz, że masz tyle energii
takie ciężkie studia, dziecko i tyle obowiązków????.... podziwiam Cie
Ela- Amelka jest moją inspiracją
, z tym nocnikiem to wam zazdroszczę w sumie to podziwiam Ciebie za idealne podejście i wychowywanie
Julka cwaniakuje i coś tam wola, nocnik przynosi, do kibelka leci i krzyczy eeee ale przyjdzie co do czego i klops w pampersie - brak mi zaparcia
[ Dodano: 2009-01-16, 14:07 ]
Sylwia odważna jesteś, że w taką slizgawicę jeździsz autem, ja jak za slisko to w myśl zasady "co mam zrobić dziś zrobię jutro"
jutro nawet nie jadę do Częstochowy tych moich projektów oddawać, bo dygam, na szczęście mam tam fajnych znajomych i odwalą troszkę roboty za mnie