Awatar użytkownika
pestka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2033
Rejestracja: 16 mar 2007, 09:46

27 sty 2009, 12:30

Nocka była trochę lepsza i wydaje mi się, że jest poprawa ale poczekam na wizytę u lekarza. Mniej kaszlą ale katarek nie ustępuje. Niby z noska nie cieknie ale słychać jak im chrobocze w noskach zwłaszcza jak śpią :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
aguśka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 194
Rejestracja: 08 mar 2007, 21:26

27 sty 2009, 17:01

Nie wiem czy komuś się nie narażę moją wypowiedzią,ale zaryzykuję.
Nie mam zbyt wielkiego zaufania do antybiotyków, zwłaszcza przy chorobach wirusowych. Z doświadczenia wiem że wirusy są bardzo odporne na antybiotyki i nie zawsze taka kuracja pomaga. Ja u mojego starszego synka wirusowe choroby (o ile mam taką pewność) leczę bańkami. Już kilka razy przy wirusowym zapaleniu oskrzeli obyło się bez antybiotyku i Dawidek całkowicie wyzdrowiał. Podaję mu przy tym syrop wykrztuśny, witaminy i syrop który robię sama ( z cebuli czosnku miodu i cytryny). Nie było nigdy sytuacji aby po bańkach mu się pogorszyło, a zawsze było lepiej. Bańki mają również działanie uodparniające. Pozdrawiam i życzę zdrówka :ico_haha_02:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

27 sty 2009, 19:03

aguśka, tak masz racje w jednym ze banki sie robi zanim sie poda antybiotyk......

[ Dodano: 2009-01-27, 18:04 ]
pestka, mysle ze teraz bedzie juz tylko lepiej :-)

Awatar użytkownika
aguśka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 194
Rejestracja: 08 mar 2007, 21:26

27 sty 2009, 23:04

mal, bańki działaj również bardzo dobrze w trakcie kuracji antybiotykowej. Bańki poprawiają krążenie krwi, wówczas antybiotyk szybciej rozchodzi się po organiźmie i szybciej działa. Nasz pediatra często zleca bańki przy antybiotyku, tyle że przy zapaleniu płuc. Dziś nawet byłam stawiać siostrzenicy (na zlecenie pediatry).
Bardzo ważne jest również oklepywanie dziecka. To powoduje lepsze odrywanie się wydzieliny od oskrzeli. Małym dzieciom często wydzielina schodzi do przewodu pokarmowego, a potem jest wydalana z kupą. My tak mieliśmy z zalegającym w gardziołku katarkiem (u młodszego synka). Potem zauważyłam właśnie w kupce taki śluz. Pediatra powiedział nam właśnie że to ten katarek schodzi
U nas też super sprawdziły się krople przeciwkaszlowe "sinecod". Podaje je synkowi na noc i dzięki temu nie ma ataków kaszlu w nocy. Polecam. W aptece kosztują ok 15 zł i są bez recepty. Nadają się dla dzieci od 2 miesiąca życia.

Awatar użytkownika
pestka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2033
Rejestracja: 16 mar 2007, 09:46

28 sty 2009, 18:59

Byłam dziś na kontroli i Tomcio jest już zdrowy. Piotruś niestety nie ale jest poprawa i widać, że organizm sam zaczął walczyć skoro ma apetyt i nie gorączkuje - słowa pani doktor. Kaszle też rzadziej a ten katar ponoć może się jeszcze trochę utrzymać. Nie dała antybiotyku i kazała obserwować i przyjść za tydzień do kontroli, chyba, że źle by się działo :ico_noniewiem:
Ja u mojego starszego synka wirusowe choroby (o ile mam taką pewność) leczę bańkami.
pamiętam, że w dzieciństwie babcia nam stawiała bańki a antybiotyk pierwszy raz brałam jak byłam w liceum; jestem jak najbardziej za tylko, że nie umiem stawiać baniek :ico_wstydzioch: no i nie wiem gdzie mogłabym je kupić bo tych babcinych to raczej już nie ma
U nas też super sprawdziły się krople przeciwkaszlowe "sinecod". Podaje je synkowi na noc i dzięki temu nie ma ataków kaszlu w nocy.
na ostatniej wizycie był jakiś inny lekarz w zastępstwie i przepisał nam Loratan i też okazał się skuteczny

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

28 sty 2009, 19:13

pestka, to dobrze ze jest juz o wiele lepiej :-)

zdrowkla zycze i mamie i dzieciom :-)

Awatar użytkownika
pestka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2033
Rejestracja: 16 mar 2007, 09:46

28 sty 2009, 21:07

pestka, to dobrze ze jest juz o wiele lepiej :-)
ja też się cieszę :-) jak chłopcy choruja to zaczynam panikować nawet jeśli nie jest bardzo źle mnie dopada czarnowidztwo :ico_noniewiem: ale po przejściach z Tomkiem to samo jakoś tak przychodzi :ico_wstydzioch: wolę dmuchać na zimne

Awatar użytkownika
aguśka
Nakręcona katarynka
Nakręcona katarynka
Posty: 194
Rejestracja: 08 mar 2007, 21:26

28 sty 2009, 22:25

pestka, gdybyś chciała kiedyś kupić sobie taki bańki to są dostępne w aptekach bezogniowe (właśnie takie ja kupiłam). Kosztują ok. 50-60 zł. Są super bo dzieciaki się ich nie boją:) A to że nie potrafisz stawiać to też nie problem bo do baniek dołączona jest książeczka i tam jest wszystko opisane. Ja właśnie dzięki tej książeczce nauczyłam się wszystkiego bo wcześniej też nie miałam o tym pojęcia.
Cieszę się że Twoi chłopcy już dochodzą do siebie. Pozdrawiam i życzę zdrówka :-) :-) :-)

Wróć do „Zdrowie dziecka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość