A ja zostawiam wszystko :D albo dla mnie albo nastepnych maluchow w rodzinie :) :P ale to dlatego, ze wszystko dostalam :) sama nic nie kupilam, na od 6-12 miesiecy tez juz mamy mnostwo i na starsze :) piekne sukieneczki, kurteczki, sweterki :) no i moj brat bierze slub w tym roku, mojej cioci- siostra od ktorej dostalysmy wiekszosc tez wyszla za maz w pazdzierniku, wiec zobaczymy jak to sie potoczy :) ale to jednak duzy wydatek taka wyprawka - my kupilismy tylko wozek, i posciel numer 3, 4 i koldre, poduszke nr 2 :P bo jedne sa u mojej mamy - jak tam jezdzimy to juz gotowe lozeczko na nas czeka :) a tutaj drugie :)
Ale fakt faktem, ze jak wchodze do Zary i widze dzieciece kolekcje to mnie skreca - ale naa 3 miesieczne dziecko sukieneczka za 89zl to przesada :)
Moja siostra leci do Anglii w lutym i zrobi duuuze zakupy - bo jak to jest, ze Brytyjczycy zarabiaja wiecej a ubrania duzo tansze
ja za kazdym razem jak tam bylam to wydawalam ze 150 funciakow a wracalam z cala szafa ubran
tak ze dwie walizki wazyly po 40kg :D i musialam jezdzic autobusem :P chociaz i tam czasem mieli jakies ale! :) no i wlasnie na slub brata planuje malej kupic taka sliczna sukieneczke taka jak baletnica :D w sensie taka szeroka na dole, i do tego czerwone buciki i czerwony plaszczyk
to bedzie moj pierwszy powazny zakup :))
Kurde ale ja gadula jestem
jak zwykle sie rozpisuje strasznie :D