czesc skarbenki
jejku mam takie zaleglosci
,ale normalnie czasu na kompa brak,najpierw julia chora,potem ja sie rozlozylam do tego eks nerwy mi zas psul az dostal opierdziel od mojej mamy tyle sie dzialo ze jak siadalam na kompa to tylko na momencik bo padalam i odrazu do wyrka....nawet jakis czas temu potrafilam spac 2razy w ciagu dnia taka bylam wymordowana,mialam chwile zalamania plakalam non stop ze juz nie dam rady ale jakos przeszlo w weekend za tydzien moja mama wywalczyla ze eks zabiera tez Mirka do siebie moze uda mi sie gdzies wyrwac zeby odreagowac i nie myslec o tym wszystkim-moze wkoncu dychne.....Pochwale sie wam,ze zaczelismy nauke nocnikowania i Mirkowi juz udalo sie zrobic i siusiu i kupke do nocniczka
poza tym wkoncu oduczylam Julci papmersow nocnych bo tak do tej pory byla masakra a teraz wkoncu spi juz bez
...Oj duzo sie zmienilo a ja nawet nie mialam jak na bierzaco sie z wami dzielic i moimi smutkami i radosciami choc myslami i tak bylam z wami.....Niewiem jakie zmiany ui was zaszly moze kiedys dorwe wiecej czasu to przeczytam choc czesc ale nie obiecuje.....no a tak wogole to moze czas prysnac na roczniaki ? buziaki i pozdrawiam