hej hej
ja tak na chwilke z rana, bo udało mi się kompa włączyć, ale niestety Alutek z czkawka męczy przy okazji robiąc kupkę a starszak marudzi, jakby wstał trzecią nogą
a jeszcze mnie chłop zdenerwował, bo wczoraj na zakupach miał kupić pampki i uszczęśliwił mnie i dziecko pampkami tescowymi
i za żadne skarby nie potrafię tego naciągnąć tak, żeby były dobre, bo niestety te dwójki, które kupił to mi jedynki oryginalnego pampersa długością wychodzą.. i będę się męczyła cały dzień, bo niestety pogoda taka, że nawet żaluzji nie odsłaniam
i do sklepu po normalne pieluchy nie pójdę
mam za to zapas trójek pampersa, które są za duże w stopniu znacznym
ostatni ubrany przedwczoraj przeciekł z każdej strony przy sikaniu, bo wisiał między nóżkami
i zaraz wybuchnę chyba...
ze względu na ten mój cudowny nastrój postaram się trzymać z dala dziś, żeby nie wadzić