uła Agnieś współczuję dzieciakom! No ale jeden ręcznik w przedszkolu??? Zrobiliście rozróbę???
Ależ jestem wkur..... na mojego mężą
no przegiął na maxa
przed chwiilą dopiero wrócił z "pracy", nie raczył mnie zupełnie uprzedzić
i do tego w takim stanie, że szoook
jeszcze czegoś takiego nie widziałam, normalnie na wycieraczce go znalazlam
wyszłam na klatkę tylko dlatego, że się bałam, że sobie kark skręci (mamy strasznie strome schody i brak barierki) no ale jak go zobaczyłam to się wycofałam, właśnie wpełznął do mieszkania
i udał się na kanapę, co w jego przypadku oznacza, że jest obrażony
pewnie o to, że go tam zostawiłam
no dureń jeden!! Sama nie wiem czy jestem bardziej zla czy załamana, bo w szoku na pewno
A jutro oczywiscie będzie awantura, bo nie wiadomo oc o mi chodzi!? Wyszpieguje w necie co tu napisałam i jeszcze będzie, ze go oczerniam
swoją drogą ciekawi mnie jak przebył nasza ulicę, bo mamy makabryczną szklankę - sama się dzisiaj po drodze z pracy wyglebałam i to tak, że potłukłam wszystkie zakupy
Alez jjutro sąsiedzi będą mieli gadania, dobrze, że już późno, może śpią