14 mar 2009, 20:13
OLCIx a po co ci teraz dziecko?
Ja tez jestem mloda i jestem w ciazy, ale jej nie planowalam- prezerwatywa pekla i stalo sie. Moj chlopak tez byl sporo starszy- 25 pazdziernika sie pobralismy, potem podroz poslubna i powrot do domu i tu pojawil sie problem. Szare zycie, rutyna, codziennosc- on wrocil do pracy, ja na uczelnie. Moja ciaza to katastrofa w pelnym slowa tego znaczeniu- najpierw mdlosci, potem bylam chora na angine, bole glowy, kilka razy bylam w szpitalu z winy meza- on jest adwokatem i pracocholikiem, wiec nie bylo latwo. potem pojawily sie pierwsze klotnie, awantury, nie wracal na noc- ale ja czekalam, plakalam, prosilam, blagalam. generalnie olal mnie i dziecko, liczyly sie pieniadze, kariera, spotkania. pokoj dla dziecka sama uzadzilam, do lekarza na usg tez sama jezdzilam, do szkoly rodzenia z mama, imie dla dziecka sama wybralam- go to nie interesowalo. okazala sie starym grzybem ! po nowym roku poszlismy na terapie malzenska byl tylko 2 razy, w koncu chodzilam sama bo on nie mial czasu na takie pierdoly. klotnie i awantury sie nasilaly o wszystko. wkoncu dalismy sobie czas pol roku- jak sie nie ulozy to sie rozstajemy. ale i to nie pomoglo, Greg nadal prowadzil beztroskie zycie niczym kawaler, nie rozmawial ze mna, wyniosl sie z sypialni. trafilam do szpitala, zalozyli mi szwy, miala skurcze. w domu bylo coraz gorzej, popadala w depresje w koncu wyprowadzilam sie do mamy, on przyjezdzal blagal, prosil, plakal az w koncu przyjechal i stlukl mnie tak mnie uderzyl ze zeba stracilam i bil po twarzy, i wyszedl. jakos dotarlam do clinici i wtedy juz powiedzialam stop!
aktualnie mieszkam u mamy, 20 kwietnia mam 1 sprawe rozwodowa, dziecko w drodze, jestem mloda a tyle juz przeszlam.
uwazaam ze kobieta ktora ma 17 lat nie jest jeszcze gotowa psychicznie na ciaze, dziecko nawet zycie z mezczyzna. wiem co pisze, bo sama tego doswiadczam na wlasnej skorze. 17 lat to dobry okres na imprezy, kolezanki a nie pakowanie sie w pieluchy. bo fakt ze twoj facet ma 29 lat o niczym nie swiadczy, moj Greg w maju skonczy 29 lat a jest skonczonym egoista, kretynem i przyglupem przez ktorego prawie stracilam dziecko.
wiec nie pisz mi tu ze to przemyslana decyzja, bo ja wzielam slub pod wplywem impulsu i teraz slono za to place.
to takie moje skromne zdanie.
wierz mi ze szkola to najmniejsze zlo, bo 17latki ktore decyduja sie w tym wieku na dziecko nie skoncza nigdy tej szkoly.