Wiola - ja juz niedlugo bede miala swoj wlasny dom, z wlasna kuchnia, salonem, sypialnia, jadalnia, lazienka i nawet z wiatrolapem wlasnym 
i chocby byl najbrzydszy na swieice ten moj domek to dla mnie bedzie naj naj naj - bo moj!!! tak fajnie miec cos wlasnego, tylko swojego i tak naprawde nie wazne jak jest w srodku. WAZNE ZE WLASNE!!! tzn juz mam domek - tylko w nim nie mieszkam jeszcze 
ale oby do swiat 
a tak sie dluzy straszliwie 
najgorsze ze dokola domu co... - bloto i zanim dorobimy sie kostki i ogrodzenia (takiego z prawdziwego zdarzenia) i kanap do salonu i jeszcze wielu innych rezczy to minie szmat czasu. ale bedziemy u sibeie!!!!
Wy wszystkie mieszkacie u sibeie, macie cos swojego - tylko ja taka sierotka zostalam
i chocby byl najbrzydszy na swieice ten moj domek to dla mnie bedzie naj naj naj - bo moj!!! tak fajnie miec cos wlasnego, tylko swojego i tak naprawde nie wazne jak jest w srodku. WAZNE ZE WLASNE!!! tzn juz mam domek - tylko w nim nie mieszkam jeszcze ale oby do swiat a tak sie dluzy straszliwie najgorsze ze dokola domu co... - bloto i zanim dorobimy sie kostki i ogrodzenia (takiego z prawdziwego zdarzenia) i kanap do salonu i jeszcze wielu innych rezczy to minie szmat czasu. ale bedziemy u sibeie!!!! Wy wszystkie mieszkacie u sibeie, macie cos swojego - tylko ja taka sierotka zostalam
oj moja droga ja nie mam jeszcze nic swojego, mieszkamy u tesciow, tyle ze ja mam cały doł domu a oni gore, z dzieli nas wielka klatka schodowa wiec nie wchodzimy sobie w drogeWy wszystkie mieszkacie u sibeie, macie cos swojego - tylko ja taka sierotka zostalam
Mielismy do wyboru albo mieszkac u swoich rodzicow albo u tesciow, bo kazde ma dom, a z racji tego ze moj szwagier sie buduje to my do tesciow przeszlismy, a siostra moja zosrtanie u moich rodzicow.
Chciała bym miec własny domek i w ogole ale wiecie jak to jest, rodzice wiecznie mlodzi nie beda i ktos musi zostac i zajac sie domem i nimi tez
A Betka spokojnie dojdziecie do wszystkiego, powoli do celu
MY mieszkamy z moją mamą w domu. Ale tak jak WIola mamy całe pięto dla siebie, tyle ze my na górze, a mama z babcia na dole. MAma nie wtrąca się wcale w nasze zycie, a pomaga nam bardzo duzo. Natomiast z moimi tęsciami nie chciałabym mieszkac, za zadne skarby. Są tak konfliktowi i uparci, ze tylko bysmy się wzajemnie kłócili...DObrze Wiola ze trafiłas na spoko teściów:)
no i spokojnie bedziecie sobie mieszkac, no a kredyt niestety trzeba spłacic.wiola85, w sumie u tesciow ale macie swoje!!! wiec jestescie u sibeie!!! ale kazdy ma to co moze... a my mamy... KREDYT
no az tacy spoko to oni nie saDObrze Wiola ze trafiłas na spoko teściów:)
ale wiadomo kazdy ma swoj swiat, na szczescie nie wtracaja sie i małego tez chetnie pilnuja jak trzeba Tesciowa jest troszke nadgorliwa, ale cieszy sie jak dziecko z pierwszego wnuka
mieszkalibysmy na stancjach albo... albo jeszcze byloby kilka rozwiazan... ale wole ten kredyt chyba 
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość