Hej mamuśki, Sliczne brzucholki
Justynka napisała mi że ma wirusa dostała antybiotyk i została na noc w szpitalu, ale już sie czuje lepiej.
Ja byłam dzis u mamy cały dzień potem u gina moja Zosia waży już 2 kilo
i wydrukował mi dowód że to dziewczynka - widać dokładnie małą pipke
Nadal mam bakterie w moczu wiec mam antybiotyk w czopkach ale jest lepiej niz było.
Agnieszko - pytałam mojego gina o te paciorkowce faktycznie jest to cholernie niebezpieczne dla dziecka ale antybiotyk podany przed porodem i po porodzie w razie czego działają na to świnstwo więc nie ma powodu do obaw. Kazał mi zrobic posiew z szyjki bo to wykrywa takie dziadostwa i można w razie czego szybko zareagować.
Cytologie mam oki, ale zleciła mi powtóke toksoplazmozy , i innych badań. Rozmawiałąm o znieczuleniu mówi ze w naszym szpitalu jest za darmo i poleca bo obią je swietni fachowcy i nie boli a poród naprawde jest wtedy o wiele lżejszy bo mało bólu a czujesz tylko skórcze.
Jut
o lece do diabetologa na wizyte potem do kolezanki na kawke i ploty.
Miłego dnia.