no wlasn ie niewiem jak to rozumiec bo on mi tu komplementy i wogole i mnie pocalowal a ja go odepchnelam bo sie glupio poczulam, spotykac sie z nim nie bede chciala bo juz teraz mam zle samopoczuciehmmmm skomlikowane....jak kochasz męża...to ja bym sie z nim więcej nie spotykała....po co kusić los....
Chyba że to był raczej kolezenski całus w policzek....a on nic nie czuje i TY też...to wtedy spotkajcie sie wszytcy również i Twój mąz....ja bym tak zrobiła.
_________________
[ Dodano: 2009-02-10, 09:09 ]
Dzien dobry kochane
u mnie juz wystzsko ok wczoraj spotkalam sie z tym chlopakiem i wyjasnilam mu ze to tak nie moze byc i wogole ze to byl blad i nie mozemy go powtorzyc zostalam sie z nim w zgodzie zeby nastepnym razem (jak bedzie jakies spotkanie grupowe niebylo nam glupio) ale powiem Wam ze Darek ten chlopak byl straszny (slodkie slowka, wogole jakies teksty, ze wogole on mnie pragnie chce i wogole teskni caly czas mysli i nie moze bezemnie zycz, ze chce mnie ciagle calowac i wogole a jak mu powiedzialam ze to niemozliwe bo ja jestem mezatka i kocham meza to on mi na to ze to co przeciez on tylko chce mnie uszczesliwic i pocalunki to nie zdrada, a ja odp ze jak chce zebym bylaszczesliwa to zeby mnie zostawil) bo wie jaka jestem co chce i co lubie i tak mnie krecil ze normalnie ciezko bylo powstrzymac sie przed np pocalunkiem ale generalnie wazniejsi sa dla mnie synek i maz wiec nei ma o czym gadac bylo minelo juz sie nie powtorzy,ja mysle ze jestem gora i nie pozwole niczego zepsoc
az sie musze napic polac Wam??
teraz pewno mnei oceniacie za najgorsza ze wogole niewiadomo co robie ,ale to nie moja wina byla to on zaczal a ja juz wsyztsko skonczylam