teraz brzuch mam twardy jak skała, ale jesteśmy juz na końcówce więc ciągle coś:) 
cyn.inspiration, 
Rozumiem Cię doskonale, bo czym bliżej porodu tym ja też się czuję coraz gorzej. pocieszające jest tylko to że są to normalne objawy i nic złego się nie dzieje tylko wiem że trudno to czasem wytrzymać... 
Ja też się boję coraz bardziej porodu... Nie bólu tylko komplikacji, o zdrowie Maji i tego czy dam rade...teraz jestem starsza niż te 5 lat temu i czasem czuje się jak staruszka 80 letnia (fizycznie) więc boje się czy będe miała siłę rodzić...
Rozumiem Cię doskonale, bo czym bliżej porodu tym ja też się czuję coraz gorzej. pocieszające jest tylko to że są to normalne objawy i nic złego się nie dzieje tylko wiem że trudno to czasem wytrzymać... Ja też się boję coraz bardziej porodu... Nie bólu tylko komplikacji, o zdrowie Maji i tego czy dam rade...teraz jestem starsza niż te 5 lat temu i czasem czuje się jak staruszka 80 letnia (fizycznie) więc boje się czy będe miała siłę rodzić...
Ja jutro mam wizytę u położnej, choć znów się niczego pewnie nie dowiem... Ania my sie wczoraj spotkalismy z położną która ma mi pomagać przy porodzie, zbadała mnie i stwierdziła że szyjka macicy nadal ciążowa i jak narazie mój organizm nie przygotowuje sie na tą "wielką chwilę" wiec myślę ze moje przewidywania do wcześniejszego porodu legły w gruzach, ale z drugiej strony najważniejsze żeby dzidzia w brzuchu jak najlepiej przygotowala sie do życia na tym świecie
Od dzisiaj zaczynam pić napar z liści malin co by łatwiej bylo rodzić i żeby szyjka była bardziej gotowa. Ponoć po tych liściach to poród łatwiejszy bywa, chociaż kto wie jak ma być to będzie
[ Dodano: 2009-03-01, 14:20 ]
a i podłamała mnie trochę położna bo mnie tak zmierzyła i stwierdziła że mam bardzo blisko kości miednicy i jak będzie duże dziecko to może być b.cieżko urodzić naturalnie i trzeba będzie ciąć
a ja sie tak na naturalny poród nastawialam i w ogóle cesarki nie brałam pod uwagę a tu... 
takie wiadomości
[ Dodano: 2009-03-01, 15:14 ]
wspomnień czar....
Od dzisiaj zaczynam pić napar z liści malin co by łatwiej bylo rodzić i żeby szyjka była bardziej gotowa. Ponoć po tych liściach to poród łatwiejszy bywa, chociaż kto wie jak ma być to będzie
[ Dodano: 2009-03-01, 14:20 ]
a i podłamała mnie trochę położna bo mnie tak zmierzyła i stwierdziła że mam bardzo blisko kości miednicy i jak będzie duże dziecko to może być b.cieżko urodzić naturalnie i trzeba będzie ciąć
a ja sie tak na naturalny poród nastawialam i w ogóle cesarki nie brałam pod uwagę a tu... takie wiadomości [ Dodano: 2009-03-01, 15:14 ]
wspomnień czar....
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość