huraaa..tesciowa pojechała..stwierdziła ze sie gorzej czuje i nie chce małej zarazic..nareszcie na to wpadła
no to super
A moja oczywiscie podniosła mi ciśnienie na wstępie mówiąc że idzie umyć ręce bo ją ktoś znowu opieprzy
co ona łaskę mi robi lepiej niech nie fika bo wogóle nie będzie widywać małej
Pózniej chciała ją na ręce i mówi że obiecuje że nie będzie jej całować a i tak ona nie ma żadnych zarazków, no to jej powiedziałam ze tego to nikt z nas nie może być pewien. Oczywiście jak ją miała na rękach to co chwilę musiałam zwracać jej uwagę żeby dziecka nie hustała
- czy ona nie może zapamiętać że my staramy się nie hustać dziecka na rękach bo na razie nie ma takiej potrzeby a po co ją uczyć.
A potem mi opowiada że była u swojej siostrzenicy co ma 9 miesięczną dziewczynkę i że ona już raczkuje. To się jej zapytała czy mała już zdrowa bo ostatnio miała wysoką temp i była mocno chora. Na to ona - że jeszcze jest zakatarzona. No to niech mi baba nie mówi że nie może przytargać żadnych zarazków od tamtego dziecka
, bo na 100% znając ją to tamtą wyściskała i wycałowała, pewnie żaląc się jeszcze że ja jej nie pozwalam.
Jak u nas byli to wykąpaliśmy małą potem ją nakarmiłam i po odbiciu leżała u mnie na kolanach i czekalam aż mocniej uśnie no to moja teściowa oczywiście wpadłą do pokooju i musiała rozgrzebc becik i tarmosic małą za raczkę mówiąc - o jak dziecko słodko spi. CO już nie było prawda bo ją właśnie obudziła i musiałam dokarmić i znowu poczekać jak się uśpi.
Jak pojechali to powiedziałam mojemu P ze jego mama to mi podniosła dzisiaj ciśnienie na maxa. Na co on mnie przytulił i powiedział żebym się nie przejmowała i robiła tak jak uważam bo to nasze dziecko i jeszcze powiedział że mnie Kocha. Kochany ten mój P.
Ale się wygadałam
Z weselszych rzeczy to jutro planujemy pojechać do sklepu kupić kuchenke mikrofalową
(planowałam jej zakup od roku i jakoś sie nie mogłam zebrać) bo potem kupie sterylizator do butelek.
Marcia ty swój kupiłas na allegro czy gdzies w sklepie w Kraku?