Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

06 mar 2009, 12:37

Pewnie co lekarz to inna "szkoła"
Pewnie tak. Mi było na ręke takie rozwiązanie jak nam zaproponowała bo mój Kuba nie lubil mleka modyfikowanego i żeby je zjadł musialam mieszać to z sinlakiem a już i tego tez nie chcial jadać. ak więc jadał serki, jogurty, pijał czasami actimelki i myślę że to mu wystarczylo

NICOLA_1985

07 mar 2009, 12:39

hej wtrącę sie do waszej rozmowy bo chciałabym się podzielić z Wami moim zdaniem... ja myślę, że tu nie chodzi o to ze firmy produkujace mleko modyfikowane zawyżają wiek dzieci które powinny pić mleko modyfikowane dla celów marketingowych. tu chodzi o to zeby za miast mleka krowiego podawać mleko modyfikowane do okreslonego przez firme wieku to jest do 3 roku życia dziecka. w mleku modyfikowanym jest duzo witamin i składników potrzebnych dziecku do prawidłowego rozwoju a mleko krowie ma zupełnie inny skład o wiele bardziej ubogi i jest w nim stanowczo za mało wapnia, witamin nie ma praktycznie wcale... ze juz nie wspomne o wzmacnianiu odpornosci bo w mleku krowim nie ma probiotyków ani prebiotyków. moja córka nie bedzie piła mleka krowiego do 3 roku życia zreszta nasza pediatra tez tak uwaza. oczywiscie Karolina dostaje przetwory mleka krowiego takie jak serki homogenizowane czy jogurty ale zamiast podawac jej w kubeczku czy butelce mleko krowie albo robic jej zupke mleczna z mleka krowiego uzywam do tych celów mleka modyfikowanego.

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

07 mar 2009, 12:43

NICOLA_22, zgadzam sie z tobą w 100%
tym bardziej ze jednak jak dziecko przestaje pić modyfikowane to neistety ale przestaje pić mleko
ja tez mam zamiar podawac malej to mleko jak najdłużej

NICOLA_1985

07 mar 2009, 12:54

oczywiście jeśli dziecko samo zrezygnuje z mleka modyfikowanego zawsze zostaje inna opcja.. podawanie witamin doustnie np. w kropelkach do herbatki czy soczku i dosypywanie saszetek np.LacidoBaby (probiotyk+prebiotyk) do jogurtu.

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

07 mar 2009, 17:31

oczywiście jeśli dziecko samo zrezygnuje z mleka modyfikowanego zawsze zostaje inna opcja.. podawanie witamin doustnie np. w kropelkach do herbatki czy soczku i dosypywanie saszetek np.LacidoBaby (probiotyk+prebiotyk) do jogurtu.
u nas dokładnie tak było. Kuba nie chciał pić mleka modyfikowanego a skoro lekarka powiedziala nam że pic już go nie musi to nie dawalam mu. Oczywiście pil syrop witaminowy i bral wtedy jeszcze wit D3

A co do mleka krowiego tzn takiego prosto od krowy to nigdy w życiu bym go dziecku nie dała. Swego czasu pracowalam w laboratorium w mleczarni i wiem jakie sa w takim mleku bakterie :ico_olaboga: nie wspominając o tym ze jest tluste. Zresztą znam tez rolników, ktorzy np żeby mleko było lepiej ocenione w laboratorium dodawali do niego np ludwika :ico_szoking: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:

Elzunia
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 430
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:27

07 mar 2009, 17:33

Zresztą znam tez rolników, ktorzy np żeby mleko było lepiej ocenione w laboratorium dodawali do niego np ludwika :ico_szoking: :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga:
_________________
zartujesz prawda? Jeny w szoku jestem. A w czym ten ludwik mialby ulepszac to mleko. Ludwik to plyn do mycia naczyn prawda? :ico_olaboga: :ico_szoking: :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Sylwia.O.
4000 - letni staruszek
Posty: 4534
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:17

09 mar 2009, 13:12

Niestety takie rzeczy nie dotycza tylko mleka, jak sie pomysli o tych wszystkich nawozach, ulepszaczach to strach samemu cokolwiek jesc, a co dopiero dac dziecku
dokładnie. Teraz wszędzie paprzą chemią. Ale sa rzeczy, którycg można uniknąć.

[ Dodano: 2009-03-09, 12:13 ]
A co do ludwika to chodzi mi faktycznie o płyn do mycia naczyń. Znajomy rolnik dolewał go do mleka :ico_puknij:

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość