mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

14 mar 2009, 20:23

IVI90, ciarki mi przeszly po plecach ,,boze masz kata a nie mezczyzne .......zycze aby po rozwodzie dal juz tobie spokoj i nie nekal ciebie i dziecko....

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

14 mar 2009, 20:32

mal uwazam ze takie decyzje trzeba przemyslec, ja ciazy nie planowalam czesto mam stany depresyjne- poniewaz jestem mloda i niedojrzala emocjonalnie tak mi powiedzial psycholog wiec mysle ze siedemnastolatka tymbardziej prawda. uwazam ze trzeba sie nawzajem uswiadamiac, nie dzialac pochopnie bo potem sa klopoty. pochopnie to sobie moge rozowe trampki kupic :ico_haha_01: a nie ciaze planowac, prawda.
napisalam swoja historie bardzo ogolnikowo, ale ku przestrodze dla innych mlodych dziewczyn- czesciej sie udzielam na watku maj2009.
pozdrawiam i dziewczyny nie dajcie sie poniesc hormonom! nascie lat to okres na imprezy, kumpli, zakrapiane alkoholem imprezy a nie klimaty pieluchy, kaszki i kolki- ale jesli ciaza jest efektem wpadki wtedy trzeba sie z tym pogodzic. ale planowac ciaze w wieku 17 lat jest dla mnie chore i nienormalne.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

14 mar 2009, 20:35

IVI90, szkoda tylko ze musialo najpierw sie wydarzyc tak przykre sprawy..... i dobrze ze nie poddalas sie jemu ,naprawde nic dobrego by z tego nie wyszlo

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

14 mar 2009, 20:45

mal szkoda nerwow na takiego typa!
teraz czeka mnie sprawa rozwodowa, potem sprawa o alimenty i sprawa o widzenie z dzieckiem- wiec niezbyt mile rzeczy. ale jakos dam rade, rodzice mnie wspieraja. a od wrzesnia ide do pracy- codziennie na 4-5 godzin, ale juz mam po mlodosci i zyciu beztroskim. teraz beda obowiazki, dziecko, praca, szkola, i sprawy w sadzie i badz tu zdrowy psychicznie. ale rozmowty z psychologiem daja mi sile i wiare, moze bedzie dobrze bo tego sama nie wiem. uwazam ze ty jako moderator powinnas jakis zalozyc koncik ku przestrodze dla takich dziewczyn, jak ta siedemnastolatka. moze moja historie cytowac, wyrazam zgode- jezeli ta historoia komus pomoze bede bardzo szczesliwa. ale mlodzi dzialaja pochopnie, nie przem,ysla do kona decyzji a potem jest juz za pozno i tylko jest smutek, rozpacz i placz jak u mnie.

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

14 mar 2009, 20:52

IVI90, sadze ze ty dla tej i innej "17 latki "bedziesz i jestes zywym swiadectwem .pytanie tylko ile dziewczyn zechce z tej lekcji skorzystac ?

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

14 mar 2009, 21:10

masz racje, generalnie byc nastolatkiem jest ciezko za bardzo buzuja hormony i ten brak doswiadczenia :ico_placzek:

mal
Wodzu
Wodzu
Posty: 17507
Rejestracja: 06 mar 2007, 13:33

14 mar 2009, 21:37

IVI90, nie potepiaj siebie i tak placisz wysoka cene ..szczescie ze mama jest przy tobie ,nie bedzie latwo ale podolasz w to nie watpie :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
IVI90
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 451
Rejestracja: 13 wrz 2008, 21:33

14 mar 2009, 22:00

Ale chyba wyraźnie napisałam, że dziecko byłoby dla mnie motywacją do dalszej nauki aby zapewnic mu godziwą przyszłośc więc nie rozumiem dlaczego piszesz tu o wykręcaniu się od dalszej nauki przecież napisałam dokładnie odwrotnie. A jeśli chodzi o to, że w wieku 25 lat nie pamiętałabym młodości to chcę dodac, że ja już się wyszalałam zaczełam wcześnie, może zbyt wcześnie i dlatego jestem teraz tak dojrzała bo wiele w życiu już doświadczyłam, tak więc jeśli chodzi o młodośc to wspomnienia pozostaną a wydaje mi się, że te z brzuszkiem a następnie z maleństwem będą najszlepsze, które kiedyś opowiem swoijemu dziecku, z jak wielką niecierpliwością go wyczekiwałam.
tu pozwole sobie kolezanke zacytowac, kochana ty naprawde nie wiesz co piszesz.
o jakiej motywacji piszesz? bo wierz mi , ja jeszxze dziecka nie mam a juz padam na pysk a gdzie reszta? chyba piszesz o motywacji olania szkoly.
moze rozgrzebuje stary temat, ale jest to przerazajace ze 17latka pisze jak dojrzala kobieta w stylu- wyszalalam sie, duzo przezylam i jestem gotowa na dziecko. sluchaj skarie ja ieszkam w usa i tu duzo sie baluje, imprezuje, pije, naduzywa sexu, narkoykow ale ja osobiscie uwazam ze nastolatka nie jest gotowa na ciaze.
idz do psychologa, on potwierdzi moje zdanie i inne uzytkowniczki tego forum.
poprostu wkurza mnie ludzka glupota, naiwnosc i brak wiedzy tematu.
ja ciazy nie zaplonowalam i gdyby mozna bylo cofnac czas w ten dzien bym sie nie kochala. i nie pisz ze jestes dijrzala, bo nie jestes.

Awatar użytkownika
minula
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 91
Rejestracja: 13 sie 2008, 17:13

14 mar 2009, 22:11

witam
IVI90 czytam to co piszesz i bardzo ci wspulczuje i bardzo dobrze postapilas ze odeszlas od tego gnoja inaczej go nazwac nie potrafie , ja staram sie o dziecko juz kilka miesiacy mam prawie 30 lat , majac 17 lat nigdy nie myslalam o dziecku ale mam znajoma ktora majac niecale 17 lat urodzila dziecko i naprawde jest wspaniala matka , a 4 dni temu moja przyjaciolka dowiedziala sie ze jest w ciazy ma 35 lat i stwierdzila ze nie jest gotowa jeszcze na dziecko , lyka jakies tam tabletki , wklada sobie czopki aby poronic , jak to sie nie stanie to w poniedzialek jest umowiona z ginekologiem ( prywatnie ) idzie z nim porozmawiac o usunieciu , wiec nie zawsze znaczy to ze jak ma sie 17 lat to nie jest sie gotowym na dziecko takie jest moje zdanie z wlasnego doswiadczenia

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

15 mar 2009, 00:59

minula Jezu !!! A nie możesz z nią porozmawiać, żeby nie usuwała ciąży ? :ico_sorki: Proszę, zrób t dla tego dzieciątka, niech pozwoli Mu żyć :ico_placzek: Ci ono winne, że się poczęło. Tak mnie to przeraża, przecież tak nie wolno, to jest człowieczek :ico_placzek: Ja rozumiem ,że może nie byc gotowa ...ale dlaczego zabijać, mordować? Może jeszcze wszystko sobie przemyśli, oby te poronne dziadostwo nie zadziałał :ico_sorki: będę się dziś modlić o to dzieciątko pod jej sercem i o nią też, żeby przejrzała na oczy. Jeśli już tak bardzo Go nie chce, niech go urodzi i odda, ktoś na pewno już na niego czeka.

Nasze małe forumowe Aniołki w niebie, proszę Was brońcie tego dzidziusia :ico_sorki: :ico_placzek:

IVI90 Współczuje, ale jestes dzielna i dasz sobie radę, zobaczysz. Dziecko to nie koniec świata...to początek czegoś trudnego, ale najcudowniejszego na świecie, zobaczysz. Trzymam kciuki.

Wróć do „Przed Ciążą, czyli chcemy mieć dziecko”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość