wiola - super ze idziesz na prawko!!! To naprawdę super sprawka bo mozna się usamodzielnic. Nie wyobrazam sobie teraz z trojeczką jakbym wszędzie i przy kazdej pogodzie musiała drałowac piechotką. I bez przesady z tą starą krową hihihihi Ja jak robiłam prawko tez podlotkiem juz nie byłam
antynorma, no tez sie ciesze, jednak ide juz dzisiaj na kurs bo M mnie zapisal ide na 17 ale sie boje jakos, jestem ciemna jak but z tego. Chociaz narazie to teoria tylko
przypomniało mi się co chciałam ostatnio Wioli napisać o jedzeniu maluszkowym..... nie można ani solić ani tym bardziej magii dodawać (bo tam jest glutamian sodu) trudno uwieżyć ale dzieci mają duże lepsze poczucie smaku.... z wiekiem niestety się go zatraca poprzez przyprawy.....
a codo choroby to wychodzimy na prostą..... po 4 dniach temperatury na wysokości 39st dziś jest zaledwie 37 i dziecko wyraża ochotę na zabawę z syropkami ciut lepiej....