Dorotko urocza i śliczna jest Zosia
a Ty widzę że tryskasz pozytywną energią, to super
a tatuś wiadomo, że dumny skoro ma tak cudna córeńkę ;)
Ja dziś od rana byłam w mieście. pojechała rano z mężem on do pracy a ja poszłam do siostry do pracy. Potem zarejestrowałam się do gina i czekałam 3 h. Nie chciało mi sie nigdzie chodzi bo wiatr był dzis tak mocny, że dobrze że mam obciążenie to mnie nie porwało
Lekarka powiedziała mi, że nie mam jeszcze rozwarcia, ale że brzuch już mi opadł. Poza tym dała mi skierowanie na krew i mocz bo powiedziałam jej o tym, że skóra mnie swędzi i woli sie upewnić że wszystko ok. No i jeszcze globulki mi przepisała bo mam jakieś bakterie ale mówiła, że to całkiem normalne w ciąży i żeby sie nie martwić, ale lepiej przed porodem podleczyć.
Potem pojechalismy jeszcze do moich rodziców i jak wracaliśmy o 18:15 to już ledwo w aucie mogłam wysiedzieć taki miałam twardy brzuch
adka jak na dziewczynkę to Lenka juz spora ale ważne że zdrowa
ejustysia, taa ja też czasem czuje jak moje dziecko ma czkawkę bo to rzeczywiście dośc charakterystyczne regularne bicie ;)