ech... też mi sie marzy mały domek, u nas jest takie osiedle małych domków tuż nad jeziorkiem, fajnie by było mieć coś takiego... moze kiedyś, tak sobie myśle, ze te mieszkanko jak wreszcie wykupimy do konca to wtedy bedziemy sie rozgladać za domkiem- sprzedamy mieszkanko i kupimy taki domek na osiedlu, na dopłate weźmiemy kredyt... ale to na pewno nie wczesniej niż za jakieś 2-3 lata, no chyba że zdarzy sie cud i wygram w totka
już większość posprzatałam, jak sie ma 28m2 mieszkanie to sprzątanie zajmuje góra 30 minut jeszcze łazienke zalałam wybielaczem cilitem, zawsze Przemek mi to szorował no ale jeszcze w pracy siedzi
kurze przejade szybciutko szmatka i bedzie git, czas zebrać sie do castoramy
ps... ksiazeczka boska