i nic poza tym 
ech a ja przez tą zmianą czasu zaspałam na rosyjski...obudziłam się o 9.20 a zajęcia zaczynałam o 8.... dziad ze mnie ale w koncu mam lepszy humor, moze depresja wiosenna się kończy. Wypiłam wczoraj cały dzbanek zielonej herbaty z cytryną i koszmarną ilością cukru (jak będą dobre proporcje będzie smakować jak lipton green tea) i od razu mi lepiej się zrobiło i co więcej ze wszystkich metod najdłużej się trzyma.
Tylko mam problem - jestem gruba i caly czas o tym gadam i nie mam apetytu, ale i tak nie chudnę. Może gdyby nie te tabletki to ważyłabym mniej, a tak muszę zrzucić 4-6 kg, żeby wyglądać jako tako
ale w koncu mam lepszy humor, moze depresja wiosenna się kończy. Wypiłam wczoraj cały dzbanek zielonej herbaty z cytryną i koszmarną ilością cukru (jak będą dobre proporcje będzie smakować jak lipton green tea) i od razu mi lepiej się zrobiło i co więcej ze wszystkich metod najdłużej się trzyma.
Tylko mam problem - jestem gruba i caly czas o tym gadam i nie mam apetytu, ale i tak nie chudnę. Może gdyby nie te tabletki to ważyłabym mniej, a tak muszę zrzucić 4-6 kg, żeby wyglądać jako tako
Cześć dziewczynki. Znów Was zaniedbałam. Przeprszam, ale dużo na główce. No i jeszcze babcia, ale zaaklimatyzowała się dobrze w Białymstoku i mogłam spokojnie wrócić do Olsztyna.
Hmm
Jestem troszkę podłamana. Byłam dziś z małaą u dermatologa, poejżewają atopowe zapalenie skóry, przeszłyśmy na bebilon 2 pepti, dostałam jakieś maści i kremy, w aptece za jadnym razem wydałam prawie 200zł i mam z nią iść za 2 tyg. na kontrolę. Szkoda mi jej strasznie, zwłaszcza skóry na rączkach bo wygląda okropnie. Jestem jakaś taka bez życia. Miałyśmy jechać do męża za tydzień do Kędzierzyna no i będziemy musiały zostać w Olsztynie aż do końca sezonu. Teraz nawet nie wiem kiedy Julka zobaczy tatę a ja męża.
Hmm
Jestem troszkę podłamana. Byłam dziś z małaą u dermatologa, poejżewają atopowe zapalenie skóry, przeszłyśmy na bebilon 2 pepti, dostałam jakieś maści i kremy, w aptece za jadnym razem wydałam prawie 200zł i mam z nią iść za 2 tyg. na kontrolę. Szkoda mi jej strasznie, zwłaszcza skóry na rączkach bo wygląda okropnie. Jestem jakaś taka bez życia. Miałyśmy jechać do męża za tydzień do Kędzierzyna no i będziemy musiały zostać w Olsztynie aż do końca sezonu. Teraz nawet nie wiem kiedy Julka zobaczy tatę a ja męża.
mambii82, biedna Jula. My własnie wrocilysmy z zakupów. Zostawilam Lenkę jeszcze ubraną przy oknie otwartym i zrobilam papu a tu szkrab usnal 
Sluchajcie mam problem natury ubraniowej - teraz Lenkę ubieram w taki polarowy kombinezonik i zaleznie od tego jak cieplo jest na dworze zakladam lub tez nie wiecej rzeczy pod spod. Nie wiem w co ja ubierać jak już sie temp. ustabilizuje powyzej +/- 20st. zeby nie bylo jej za goraco. Jakas kurteczka, spodnie i rajstopki starcza? mamy w sumie takie trampeczki, zeby nozki nie zmarzly i nie byly gole (bo na chodzenie za wczesnie przy tym rozmiarze). W co wy bedziecie ubierac swoje bobofruty? Bo jestem w kropce tak zwanej
[ Dodano: 2008-03-31, 18:47 ]
http://www.aukcjoner.net/gallery/478709_disney.html
Urocze, ale chyba zbyt eleganckie
Sluchajcie mam problem natury ubraniowej - teraz Lenkę ubieram w taki polarowy kombinezonik i zaleznie od tego jak cieplo jest na dworze zakladam lub tez nie wiecej rzeczy pod spod. Nie wiem w co ja ubierać jak już sie temp. ustabilizuje powyzej +/- 20st. zeby nie bylo jej za goraco. Jakas kurteczka, spodnie i rajstopki starcza? mamy w sumie takie trampeczki, zeby nozki nie zmarzly i nie byly gole (bo na chodzenie za wczesnie przy tym rozmiarze). W co wy bedziecie ubierac swoje bobofruty? Bo jestem w kropce tak zwanej
[ Dodano: 2008-03-31, 18:47 ]
http://www.aukcjoner.net/gallery/478709_disney.html
Urocze, ale chyba zbyt eleganckie
Ostatnio zmieniony 31 mar 2008, 22:32 przez Janiolek, łącznie zmieniany 1 raz.
janiolek też mam zawsze problem jak ubrać małą, zakładam jej body , bluzeczka + czasami sweterek , rajstopki , spodnie sztruksiki i kurtka + czapeczka, przykrywam ją kocykiem na dworze i zakładam taki przód do wózeczka.
Ale Lenka już duża dziewczynka
Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy, SUPEROWO było i MIŁO, troche głowa mi peka od nadmiaru wrarzeń, ale dam rade.
mambii my też czesto bez tatusia, tak pracuje ze nie ma go po 4-5- dni w tygodniu, nie jest to miłe, ale inaczej się nie da, a najsmutniejsze są wieczory.
a to moja Alusia :)[/b]
Ale Lenka już duża dziewczynka
Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy, SUPEROWO było i MIŁO, troche głowa mi peka od nadmiaru wrarzeń, ale dam rade.
mambii my też czesto bez tatusia, tak pracuje ze nie ma go po 4-5- dni w tygodniu, nie jest to miłe, ale inaczej się nie da, a najsmutniejsze są wieczory.
a to moja Alusia :)[/b]
ania25, wiesz jestem taka dumna, że już 16cm urosla (to nic, że ma tylko 63cm)
A Marek niby wraca codziennie do domu, ale bardzo pozno, wiec z Lenką widzi się rano. Dlatego tez mialam takiego doła ostatnio... Przychodzi o 22.30 ja juz chce spac, on marudzi, ze jest zmeczony i glownie sie obraza.... ale sobota i niedziela byly luzniejsze wiec jest lepiej. Poza tym pogoda sliczna, dluzej jasno i fajnie jest.
Ja pod kombinezonik jak jest tak cieplo jak dzis nie zakladalam nic poza kaftanikiem i spioszkami. Bylysmy w chuscie wiec to dodatkowe grzanie
A Marek niby wraca codziennie do domu, ale bardzo pozno, wiec z Lenką widzi się rano. Dlatego tez mialam takiego doła ostatnio... Przychodzi o 22.30 ja juz chce spac, on marudzi, ze jest zmeczony i glownie sie obraza.... ale sobota i niedziela byly luzniejsze wiec jest lepiej. Poza tym pogoda sliczna, dluzej jasno i fajnie jest.
Ja pod kombinezonik jak jest tak cieplo jak dzis nie zakladalam nic poza kaftanikiem i spioszkami. Bylysmy w chuscie wiec to dodatkowe grzanie
Janiolek ja mam opracowany system ubraniowy 
przy 11-15 (tak jak dziś) śpiochy, body, cienki kombinezonik (bawełniany) poniżej 10 dokładam bluzę/ bawełnianą koszulkę (im bliżej 5 tym grubszą), poniżej 5 dokładam rajstopki. Około 0 - ciepły kombinezon. Zawsze okrywam kocykiem a że jest duży to mały też na nim leży w dodatku złożony jest też wzdłuż na pół więc Kubuś przykryty jest nim podwojnie. Pokrowiec od wózka zakładam tylko wtedy gdy mocno wieje lub pada.
przy 11-15 (tak jak dziś) śpiochy, body, cienki kombinezonik (bawełniany) poniżej 10 dokładam bluzę/ bawełnianą koszulkę (im bliżej 5 tym grubszą), poniżej 5 dokładam rajstopki. Około 0 - ciepły kombinezon. Zawsze okrywam kocykiem a że jest duży to mały też na nim leży w dodatku złożony jest też wzdłuż na pół więc Kubuś przykryty jest nim podwojnie. Pokrowiec od wózka zakładam tylko wtedy gdy mocno wieje lub pada.
poza tym musze opracowac taki bez koca w wozku, bo wozek uzywamy srednio raz w tyg.kilolek, ja też mam taki system ważne aby dziecka nie przegrzać bo jak wiadomo dziecko potem częściej choruje a jeszcze się wam pochwalę że mamy w planie jeszcze w tym tygodniu kupić nowe autko mecedesa vito v-klasa mamy wybrane dwa i nad nimi sie zastanawiamy
ten:
http://moto.allegro.pl/item329142801_mb ... arto_.html
jak sie zdecydujemy to mamy zadzwonić do właściciela
albo ten :
http://www.allegro.pl/item330092411_mer ... czny_.html
i już sama nie wiem który
wiesz biedactwo mój jest codziennie w domu ale pracuje od rana do nocy wiec jak już wraca to zje,wykąpie się i spać więc pożytek z niego żadenania25 pisze:mambii my też czesto bez tatusia, tak pracuje ze nie ma go po 4-5- dni w tygodniu, nie jest to miłe, ale inaczej się nie da, a najsmutniejsze są wieczory.
a jeszcze się wam pochwalę że mamy w planie jeszcze w tym tygodniu kupić nowe autko mecedesa vito v-klasa mamy wybrane dwa i nad nimi sie zastanawiamy
ten:
http://moto.allegro.pl/item329142801_mb ... arto_.html
jak sie zdecydujemy to mamy zadzwonić do właściciela
albo ten :
http://www.allegro.pl/item330092411_mer ... czny_.html
i już sama nie wiem który
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość