Witajcie kochane po długiej nieobecności.
Tyle tu zmian że hoho
.
Przede wszystkim ogromniaster gratulacje dla szczęśliwych mam
dzieciaczki Wasze są piękne. Jak patrze na nie to już bym chciała swojego tulić.
Ja już w domku, w szpitalu mi nie mogli pomóc, bo tylko poród zmniejszy ból. Mam zespół cieśni nadgarstka w obu dłoniach. Ból ogromny, ręcę przepotwornie drętwieją. Jestem już strasznie zmęczona tym bólem, że aż ostatnio się już poryczałam i czasem jak mnie łapnie to nawet wstyd się przyznać ale jak mam takiego doła to chciała bym biec do lekarza żeby mi szybko cesarke zrobił, żeby mi ulżyło
. Ale jeszcze daję rade, chociaż jak sobie pomyślę, że ja mam do terminu jeszcze 23 dni to mi słabo. Boję się tylko, że po porodzie tak szybko ten ból nie ustąpi, bo ponoć do 6 tygodni ma być wszystko ok. A dzieciątkiem trzeba się zająć a czucie słabe. Mężuś się będzie musiał nami zająć
.
mamamonia pisze:Asika a jak z paznokciami po zdjęciu? Bo to najgorsze właśnie w tym wszystkim podobno... Paznokcie słabną bardzo i się niszczą.
Ja po swoim ślubie miałam chyba z 8 miesięcy. Fakt musiałam później poczekać parę kolejnych miesięcy aż będę twarde znowu i mniej łamliwe, ale nie narzekałam.
Myszka_ pisze:emu i tak zawsze się podobam, najwyżej pomruczy "a dlacego tak mało jasnych" ale się oswaja i jest ok
hehehe mój kochany mężuś to jak mu nie powiem, że byłam u fryzjera to nawet nie wie. No chyba, że byłaby drastyczna zmiana. Typowy facet
i za to go kocham.
Kupiliśmy w końcu łóżeczko, teraz stoi rozłożone i się wietrzy. Wsadziłam do środka samą poszwę i przykręciliśmy karuzelkę żeby srawdzić jak to wygląda i jest bosko.
Ok ja też idę teraz na jakieś zakupki i do mamci na imieninki
na jakąś kawusię i ciacho.