a co tu takie pustki? chyba wszystkim doła sprzedałam
mi już humorek się poprawił a wystarczyło trochę wiosennego słońca
a poza tym...życie zaczyna się po trzydziestce
podziwiam ja miałam ze dwa podejścia do tego tortu i nigdy mi nie wyszedł tzn nigdy nie smakował tak jak u mamyjedyny jaki potrafię upiec to sacher
i to jest właściwe podejście ja staram się myśleć pozytywnie i im więcej słońca to lepiej mi to wychodzi idzie wiosna, a o tej porze roku łatwiej widzieć wszystko w jasnych barwach i dostrzegać tylko te dobre stronyJa tam się moją trzydziestką nie przejmuję nic a nic
no właśnie, chyba jeszcze świętujematula1, jak tam urodzinki się udały?
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość