Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

28 mar 2009, 14:46

a ja mam potwornego lenia....zreszta... :ico_noniewiem: ciągle go mam :ico_olaboga:

byłam na zakupach....odstałam oczywicie swoje w aptece...bo tylko w niej sa plastry po 38 zł...w innej np. po 50... :ico_szoking: takze spora różnica...no ale wiadomo...coś za coś. :ico_szoking:

po drodze Biedronka....pieluchy...chusteczki....i takie tam pierdoły...

teraz gotuje makaron....

wpadne póżniej...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

28 mar 2009, 15:11

my lecimy gdzies... :-) nie wiem jeszcze gdzie, na przejazdzke.. a pozniej do sklepu, wpadne pozniej, papapa :-)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

28 mar 2009, 16:02

a my juz po obiadku... byly pulpeciki, o ktorych pisalam...

teraz mala siedzi u Pana na kolanach i najpierw pocalowala go w prawe, a potem w lewe, myslalam, ze skonam ze smiechu :-D :-D :-D :-D :-D :-D

teraz ich zostawiam, biore fure i jade do mamy, bo prosila, zebym Jej ufarbowala wloski, wiec zmykam na troche...

wieczorkiem nic nie robimy, mieli przyjsc znajomi, ale do kolezanki przyjechala rodzinka, wiec musza zostac i pic z nimi, a nie z nami :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

mam nadzieje, ze chociaz jakis film dobry bedzie w tv dzisiaj...

dobra, lece, ppaaaa...

[ Dodano: 2009-03-28, 19:19 ]
ooo, ale pustki... :ico_olaboga:

my poszlismy znowu na spacerek w strone lasu - poogladac przy okazji domki jednorodzinne ;)

Podnieslismy Su oparcie w wozku i posadzilismy ja. Przez caly sapcerek nie zmruzyla oka, tylko sie rozgladala, a potem bawila sie zabawka. Nie wzielam aparatu, wiec pstryknelam kilka fotek telefonem, wiec nie sa zbyt dobrej jakosci. Ciesze sie, ze Su nie zasnela na dworze, bo moze pospi dluzej w nocy... :ico_sorki: :ico_sorki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek


buziaki...

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

28 mar 2009, 21:57

Gie, twoja Su nie dość że ma takie same smoczki jak Maja to jeszcze te krówki :027: :027: :027: ;-) ;-) ;-)

no myśmy jeszcze porobili parę rzeczy, byliśmy z Majką u dermatologa, mamy maść i musimy zmienić pieluszki.
Kupiłam małej niekapek z Lovi, na razie nie kuma o co chodzi, musimy troszkę poczekać ;-)
http://allegro.pl/item585527721_kubek_n ... anpol.html

no nic zmykam jutro jedziemy jednak do tego kina ;-)
Majka idzie do babci (czyt. teściowej :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: )

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

28 mar 2009, 23:44

oj ale tu pusto dzisiaj... :ico_olaboga:


a u nas dzisiaj dzień odwiedzin...znajomym i rodzinie się przypomniało,że istniejemy...zrobili nam nalot...dopiero co wyszli...
jestem po drinku,chociaz nie mialam zbytnio ochoty na picie...

zaraz sie klade,bo jestem wykonczona...


Emi juz śpi...

troszke marudzila dzisiaj,ale wydaje mi się ze to przez tego zabka...moze juz wyszedl...?
zajrze jej do buzi jutro....

dobrze ze ten dzien juz sie konczy...bo od samego rana czuje sie potwornie....

boli mnie głowa i oczy...poza tym jestem jakas taka zmeczona....
no coz....stara sie robie :ico_placzek:

cholera dzień zapowiadal sie super...tzn,pogoda....ale popoludniu zaczelo padac i tak pada do teraz...
Dzisiaj na spacerek z Emi wybrala sie moja mama... :ico_brawa_01:
czasem sama prosi mnie abym ubrala wnusie..bo chce sie dotlenic...mloda jest oczkiem w glowie ...nawet moj ojciec ,ktorego malo co interesuje rodzina....przychodzi do niej codziennie...czasem ja nawet nosi :ico_szoking:

SHOO-wracajac do Twojego A.
mi juz nawet nie chodzi o wasze relacje....ale wkur...mnie to ze ma w nosie wlasne dziecko....tego nie moge pojac...
znam tylko Twoja wersje...to fakt/....ale to mi w zupelnosci wystarczy..aby stwierdzic fakty...ja z takim facetem napewno bym nie byla.....

i az strach pomyslec co bedzie za 10 lat....jak on juz teraz nie ma na nic sily.... :ico_olaboga:

o matko...obzarlam sie na noc makaronem..... :ico_puknij: oj ja glupia...a potem bede jeczec K. ze jestem za gruba.... :ico_puknij:

no nic ide spac....
do jutra

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

29 mar 2009, 08:25

Witam poraniie my juz od 6 na nogach. Ale to tak jak zawsze :-)
Noc jak kazda budzenie na jedno jedzonko i spanie.

Ciekawe kiedy wyjda nam zabki bo dziaselka juz bardzo rozpulchnione i wszystko co sie nawinie laduje w buzi :ico_haha_01:

U nas widze cos pogoda sie psuje ale moze uda nam sie spacerek przed deszczem.A wczoraj bylo 20 stopni :-)

[ Dodano: 2009-03-29, 08:26 ]
A i prosimy pieknie o glosiki :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

29 mar 2009, 09:20

witam

ja juz z samego rana poklocilam sie z Panem :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: a przy okazji (nie widzialam jak to sie stalo, tylko uslyszalam huk) Zuzia uderzyla tylem glowki w parapet jak Pan ja chcial podniesc... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: Rozplakala sie, ale wzielam ja na rece i zaraz przestala... chyba nic sie nie stalo... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

ale mam wkurwa... :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

29 mar 2009, 09:27

dzien dobry.. :-)

jakos jestem wyspana, mimo, ze maly od 6 (czyli teraz 7) koncertowal i to dosyc glosno... wiec raczej nie pospalam, a z lozka mi sie zwlec nie chcialo ;-)
teraz go nakarmilam i dalej spiewa :ico_olaboga:

wczoraj pojechalismy tylko do sklepu... juz nam na nic innego nie starczylo sily... dzisiaj jeszcze musimy jechac do Gibraltaru po mleko dla malego (tylko tam mozemy dostac takie, jakie on pije) i kupie troche lososia wedzonego i zrobie mus :-D widzialam w TV jak robili mus z lososia, serka, smietany i czegos tam jeszcze... dorby bedzie do kanapek :-)

Gie, Zu wyglada jak maly krolik w tym wozku (moze to przez te krolicze uszy?) ..czy to jest niedzwiedz? :ico_noniewiem: w kazdym razie, slodko, jak zawsze :ico_brawa_01:
SHOO-wracajac do Twojego A.
mi juz nawet nie chodzi o wasze relacje....ale wkur...mnie to ze ma w nosie wlasne dziecko....tego nie moge pojac...
znam tylko Twoja wersje...to fakt/....ale to mi w zupelnosci wystarczy..aby stwierdzic fakty...ja z takim facetem napewno bym nie byla.....
wiesz, to nie jest tak, ze on ma w nosie wlasne dziecko...
jak maly tylko steknie, to on pierwszy leci na zlamanie karku, zeby zobaczyc, czy wszystko OK.. zawsze pyta mnie 2 razy, czy wlaczylam elektroniczna nianie, a i tak pozniej sam idzie sprawdzic... jak ogladamy wieczorem film, to sam od siebie chodzi do sypialni i sprawdza, czy maly jest przykryty, albo leci podac smoka.. codziennie po pracy (pierwsze pytanie) pyta "gdzie jest Jasper?", po czym idzie sie z nim przywitac/pobawic itp.

takze, jezeli chodzi o syna, to wrecz powiedzialabym, ze ma hopla na jego punkcie.

problem jest taki, ze on, jak mu sie nie powie, co ma zrobic, to sam sie nie domysli... (teraz nie mowie, o ubieglym tyg., kiedy nic nie robil przez te plecy... mowie o tym, co jest na codzien), ale problem z niedomyslnymi facetami przerabiala (prawie) kazda z nas... pamietam, jak Gie o tym pisala, margarita tez, Iwona H i szkrab przerabialy to przy pierwszym dziecku.. a u Ciebie, nie pamietam, jak bylo, ale podejrzewam, ze tez przy pierwszym synu mialas podobnie...
roznica jest taka, ze mezowie dziewczyn moze sa bardziej domyslni, moze latwiej ich "nauczyc" nowych rzeczy, moze nie zniechecaja sie tak szybko, jak moj A...
ta sprawa wymaga jedynie mojego uporu i powtarzania...

jak mu powiem, ze ma nakarmic, przewinac Jasperka, to to zrobi....
chociaz zdarza sie tez, ze robi cos calkowicie sam, bez mojego mowienia mu (zmienia pieluche, jak maly steka), takze nie wyglada to tak, ze on NIC KOMPLETNIE nie robi, ze ma w d.... syna i mnie... tego nie mozna o nim powiedziec. :ico_nienie: :ico_nienie:

a to, ze czasami tak tu na niego nadaje i znacie go od najgorszej strony... no coz, nie mam nikogo "pod reka" tutaj, zebym mogla zjechac A., wyzalic sie i ponarzekac na niego... dlatego tutaj pisze, czasami straszne rzeczy, bardzo czesto kierowana emocjami :ico_noniewiem:

szkrab, glos oddany!

[ Dodano: 2009-03-29, 09:28 ]
czesc Gie!
ja juz z samego rana poklocilam sie z Panem :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: a przy okazji (nie widzialam jak to sie stalo, tylko uslyszalam huk) Zuzia uderzyla tylem glowki w parapet jak Pan ja chcial podniesc... :
oj :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
dobrze, ze jej nic nie jest :ico_sorki:
wypadki sie zdarzaja... sloniowaci faceci... ale chyba nie przez to sie z nim poklocilas, nie?

w kazdym razie, glupi poczatek dnia :ico_noniewiem:
Ostatnio zmieniony 29 mar 2009, 11:07 przez shoo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

29 mar 2009, 10:45

SHOO - nie, nie przez to, ale znowu o mala...

z piatku na sobote ja spalam od sciany, wiec Pan wstawal do malej, jak wypadl jej smok i karmil raz. Rano byl niewyspany, a mala wstala juz ok. 5:40 chyba, wiec i ja wstalam i poszlam z nia do drugiego pokoju, zeby Pan mog odespac nocke. I spal jeszcze prawie 3 godz w zupelnej ciszy. Wczoraj tez przed 21:30 polozylam sie od sciany i poprosilam pana, zeby nakarmil niedlugo Zuz na spiocha (spala juz w lozeczku po kapieli, a on siedzial przy kompie i cos robil przy samolocie) i przewinal, a jak bedzie szedl calkiem spac, to ma mnie obudzic, to zamienimy sie na miejscowy i ja bede dzisiaj wstawac do malej. Kiwnal, ze ok, wiec ja poszlam spac... (Pan juz jest troche podkqrwiony, bo nie spalismy ze soba jakies 5 dni :ico_noniewiem: a dla Niego to pewnie pol roku...) Obudzil mnie wrzask malej, byla 22:30, okazalo sie, ze Pan nie przyszedl jej przewinac i nakarmic, wiec ja juz wieczorem sie wkurzylam troche. Poszlam zrobic malej mleko, nakarmilam i przewinelam na spiocha. Pan nadal siedzial przy samolotach w duzym pokoju. Polozylam sie od brzegu i wstawalam w nocy do malej i raz tez ja karmilam przed 3:00. Mala obudzila sie ok. 6:00 (czyli teraz 7:00), wiec mowie do pana, zeby ja wzial, bo juz sie calkiem obudzila, a ja chce odespac nocke, a ten do mnie, ze moze on tez chce isc spac!!!
:ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: :ico_szoking: Wiec ja mowie, ze no zaraz, jak on dzien wczesniej wstawal do malej, to rano chcial odespac, wiec ja sie bez slowa zawinelam z Zuzia do innego pokoju i dalam Mu spac. A dzisiaj ja nie moge odespac?? :ico_szoking: :ico_puknij: A ten palant mowi do mnie, ze On nie wie, co ja chce odsypiac, jak ja sie klade o 20:00 spac... (troche przesadzil, bo polozylam sie przed 22:00, a potem jeszcze karmilam i przewijalam Su przed 23:00) Zreszta, nawet gdybym sie polozyla i o 19:00, to co jego to obchodzi?? Ja mu nie kaze siedziec do 2:00 w nocy przed kompem czy tv, to Jego wybor... Sam przez siebie sie nie wysypia, bo kladzie sie spac w srodku nocy... No i sie poklocilismy, On wprawdzie wyszedl z Zuzia do drugiego pokoju, ale zezloszczony... potem przyszedl, polozyl Zuzie miedzy nas i sam tez poszedl spac. No a jak potem Su sie obudzila i zaczal sie z nia bawic, a ja jeszcze przysypialam, to wlasnie Su uderzyla sie w glowke, wiec ja sie zerwalam na rowne nogi, zabralam mu mala i uspokoilam. On lezal sobie jakby sie nic nie stalo (specjalnie, na zlosc mi), ja sie zaczelam dopytywac, gdzie sie uderzyla, jak to sie stalo, a ten do mnie, jakby mowil o zmianie pogody: "No normalnie, uderzyla sie w tyl glowy..." Wiec ja juz z ryjem na Niego: "acha, a tobie to kolo ch*ja lata, jak widze...!!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: ", ale nic nie odpowiedzial, wiec tylko mu powiedzialam, ze jest pieprzonym kretynem i tyle...

:ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

29 mar 2009, 11:05

Gie, widzisz... z tymi chlopami, to chyba nigdy do konca nie bedzie tak, jak my bysmy sobie tego zyczyly... nieladnie sie Twoj Pan zachowal i tyle... wyglada na to, jakby robil Ci łaske zajmujac sie mala... a przeciez ma takie same obowiazki wobec niej, jak TY... szczegolnie, jak oboje jestescie w domu i macie wolne.

widze, ze u Was tez nie do konca sie ten temat rozwiazal... ciekawe, czy oni kiedykolwiek SAMI wpadna na to, zeby nam pomoc... czy zawsze trzeba bedzie sie prosic, albo upominac, ze "teraz ich kolej"... w ogole, jaka kolej?? jezeli chca sie licytowac, to od razu sa na przegranej pozycji...

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość