Kareolina, wszystkiego naj dla Kornelka


Co do pracy i niezależności, ja lubię mieć pieniądze zarobione przez siebie, niby nigdy nie było mowy to twoje to moje ani wypominania, ale już taki mam charakter,ze lepiej się czuję jak coś zarabiam, owszem jak studiowałam był okres,że nic nie zarabiałam i było ok.
Marek zarabia wystarczająco, żeby się jako tako wiodło.
Tym niemniej praca nie przesłania mi wszystkiego, jak wracam to jestem cała dla Tosi, oczywiście wśród moich rówiesnikó wychodzę na kosmite bo nie mam w planach pracy w pięciu przychodniach i gabinetach, tym sie zajme jak Tosia podrosnie, zawsze na zarabianie dodatkowych pieniędzy jest czas. Tymniemniej te 8h robienia czegoś poza opiekowaniem sie dzieckiem daje mi satysfkacje i równowage umysłową

Co do drugiego dziecka ja mam w planach zanim Tosia skończy 3 latka, czy się uda nie wiem, bo z pierwszą ciażą było sporo problemów, więc się nie nastawiam, niemniej będą c jedynaczką obiecałam sobie,że swojemu dziecku tego nie zrobie.
A my dziś z Tosią wybieramy się do dentysty- do mojej koleżanki

A i oczywiście dalej jestem chora, jutro i w środe nie wybieram się do pracy, zreszta jak mnie dziś zobaczyli to sami stwierdzili,żebym nie przychodziła. A rano byłam tak zaspana jak wstawałam o dawnej 5,że zapomniałam wyciagnać wózka z samochodu i Niania dziś bez wózka spacerowała z Tosia po takiej pogodzie ale były ponad godzine

[ Dodano: 2009-03-30, 15:19 ]
Justyna trampki super


Tosia właśnie wstała z drzemki i pieluszka była sucha, zawołała sisi i zrobiła duuużo do nocniczka
