u nas tez pogoda piekna, sisotra moja dzis ma w planach kupic piaskownice i postawimy sobie na ogrodku, maz moj w domu wiec ja zlozy, amy wczoraj bylysmy na spacerku, na lodach a potem na wesole miasteczko, weszlismy na filizanki, ja w jednej z amelka na kolanach, moja siostra z kornelkiem w drugiej, jak ruszylo kornel w ryk, tak sie wydarl ze szok,
biedny sie wystraszyl, wiec facet zatrzymal i wysoiedli a my dalej z amelka, sama mialam stracha, ale bylo fajnie, amelka skupiona i powazna, ale jak sie spytalam to mowi ze fajnie
potem wzielysmy ich do takiego dmuchanego zamku zbey poskakali, kornel oczywiscie tak samo sie bal a amelka troche sie pobujala i wyszla, wiec w sumie pomysl dobry ale dzieci jeszcze za malutkie
kornel dokucza amelce ostatnio bardzo, w domu jest wazny a na dworze to bardziej strachliwy niz amelcia