Dla Adrianka
Stooo lat :ico_buziaczki_big:
:ico_buziaczki_big:
A ja mialam wczoraj super dzien, poszlysmy z moja sisotra i dzieciakami na spacer, potem do chinskiej na jedzonko, dzieci jadly z nami a potem pod stolem tyle ryzu ze szok, wogole pojadlay potem zaczely tancowac i spiewac, ale jaja... potem jeszcze spacerek, pogoda piekna, dwa dni temu moja siostra kupila dzieciom piaskownice, wiec wczoraj na spacer trzeba bylo ich sila do wozkow wkladac bo byl placz bo chcieli na ogrodek,
potem zakupy, troche smiechu w sklepie,a na wieczor mialam rozmowe z moja siostra, podjela decyzje ze wraca do Polski, teskni jej sie za mama (sa bardzo zzyte po tym jak moja siostra zostala sama w ciazy), i wogole wie ze my jestesmy rodzina i ona tu nie pasuje, woli byc wiecej z kornelem w domu i wogole, troche ma racji i oczywiscie staram sie ja zrozumiec a ona mnie, ale mimo to tak mi bylo smutno, poplakalam mamie do telefonu
potem przed spaniem do mojego mezusia
, jesttak jest ale bedzie mi smutno jak pojada, przyzwyczailam sie do nich i do kornelka
, no ale coz zaznaczylam ze ma do nas przyjezdzac co jakis czas, wprawdzie chce jechac w lipcu tak jak planowala wakacje, my zreszta jedziemy na wczasy w lipcu, mamy jeszcze troche czasu razem i mam nadzieje ze go wykorzystamy, planujemy wspolne wyjscie wkrotce, babskie na disco
, mamy zoo do odwiedzenia i mam w planach oceananrium tylko to troche daleko od nas wiec trzeba to dobrze zaplanowac
mimo wszystko co sobie pomysle to mi smutno
a dzis z mezem pospalismy, zawiozl moja siostre do pracy po 7 i wrocil do lozka, dzieci jeszcze polozylismy bo sie przebudzily i wstalismy o 11
a moj maz na 12 do pracy i o 11:30 juz wychodzi,
dzieci spaly, ale jaja